Ponad 20-metrowa choinka, przywieziona z Włoch, rozbłysła w sobotnie popołudnie. Lampki zaświecił uroczyście kard. Stanisław Dziwisz.
Po występach kapeli góralskiej z Bukowiny Tatrzańskiej "Mali Miętusianie" oraz scholi dziecięcej z parafii bł. Jana Pawła II z Nowego Targu na scenie obok choinki zaczęli gromadzić się goście. Pojawili się prowadzący Piotr Cywrus z żoną i córką, a także o. Łukasz Buksa, którego zespół "O. Łukasz Buksa Band" był muzyczną atrakcją "Choinki pod oknem papieskim".
Przyszli także najbardziej oczekiwani przez wszystkie dzieci goście ‒ kard. Stanisław Dziwisz w towarzystwie św. Mikołaja. Kardynał przez chwilę przekomarzał się z dziećmi, pytając, kto jest ważniejszy: metropolita krakowski, który jest kardynałem, czy św. Mikołaj, który był "tylko" biskupem. ‒ Ale to jest święty Boga, a my wszyscy jesteśmy dopiero na drodze do świętości ‒ wyjaśniał kard. Dziwisz.
Wspominał również Wigilie spędzone z Janem Pawłem II w Watykanie. ‒ Pierwsza była smutnawa, bo brakowało mu Polski i polskich zwyczajów, choinki, polskich kolęd i Pasterki w Nowej Hucie ‒ mówił. Podkreślał, że papież, nawet odprawiając Pasterkę w Bazylice św. Piotra, tęsknił do nocnej Mszy w Nowej Hucie. ‒ Tam śpiewały chóry, a w Nowej Hucie cały kościół wiernych ‒ wspominał metropolita.
Choinka, ustawiona przed Pałacem Arcybiskupów Krakowskich, jest nawiązaniem do bożonarodzeniowych drzewek stawianych Janowi Pawłowi II w Watykanie. Pierwsze z nich pojawiło się tam w 1982, tradycja ubierania choinki nie jest bowiem rozpowszechniona we Włoszech. Od tamtej pory oświetlone drzewko wpisało się na stałe w obchody Bożego Narodzenia w Rzymie. ‒ Papież zawsze wieczorem podchodził do okna, żeby popatrzeć na tę choinkę i sprawdzić, czy ludzie przychodzą do stojącego pod nią żłóbka ‒ zapewniał kard. Dziwisz.
Kardynał zaintonował kolędę "Wśród nocnej ciszy", a potem, przy dźwięku fanfary, zagranej na rogach myśliwskich przez studentów Wydziału Leśnego Uniwersytetu Rolniczego tworzących Zespół Sygnalistów Myśliwskich "Hagard", metropolita symbolicznie zapalił choinkę, wieszając na niej lampion z Betlejemskim Światełkiem Pokoju.
U stóp choinki umieszczono także kamień ze skały dolomitowej z napisem: "Świerk ten jest darem ku pamięci papieża Jana Pawła II, człowieka, który poznał biedę, cierpienie i potrafił pogodzić skromność z rolą papieża i odważnym świadectwem w obronie wartości Ewangelii". W umieszczonym na tablicy tekście podkreślono też zasługi papieża w rozwiązywaniu konfliktów religijnych i jego miłość do gór, w których odnajdywał spokój.
Licznie zgromadzone dzieci mogły także liczyć na to, co nierozerwalnie kojarzy się z choinką ‒ każde z nich otrzymało upominek. W tym roku podczas akcji "Choinka pod oknem papieskim" organizatorzy chcieli zwrócić szczególną uwagę na dzieci najbardziej potrzebujące świątecznego ciepła ‒ z domów dziecka i ośrodków szkolno-wychowawczych. Do potrzebujących rodzin trafi również 500 paczek żywnościowych, przygotowanych we Włoszech, które przyjechały do Polski razem z choinką.
Po świętach, gdy z choinki znikną światełka, samo drzewko zostanie zmielone i trafi do szkółki leśnej w Puszczy Niepołomickiej jako kompost. Wiosną przyszłego roku leśnicy wysieją na nim nasiona i za 2‒3 lata podrośnięte na tym podkładzie drzewa zostaną przesadzone do lasu.