Decyzja o tym, czy w Kopalni Węgla Kamiennego „Siersza” znów rozpocznie się wydobycie, zapadnie za niespełna pół roku.
Jak poinformował rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Trzebini, niemiecka firma Ichor Coal w kwietniu zapozna się z dokładną analizą planowanego przedsięwzięcia, a następnie podejmie decyzję o ewentualnym wznowieniu wydobycia węgla w „Sierszy”. Zapowiedział to prezes Ichor Coal podczas wizyty w Trzebini. O wsparciu inwestora w dalszych działaniach zapewnili burmistrz miasta Stanisław Szczurek, jak i obecny na spotkaniu przewodniczący Rady Miasta Zdzisław Ścigaj.
– Trzebinia to gmina z dużymi tradycjami górniczymi, jest tu więc duże poparcie i sentyment wśród mieszkańców dla tej gałęzi przemysłu wydobywczego – wyjaśnia Robert Siwek, rzecznik prasowy UM.
Według wstępnych analiz, Ichor Coal chciałby wykorzystać na budowę nowego zakładu około 10–12 hektarów terenu po dawnej kopalni. Rozważana jest również możliwość ponownego wykorzystania dawnej podziemnej magistrali węglowej, prowadzącej z wnętrza byłej kopalni do pobliskiej Elektrowni "Siersza". Po wznowieniu wydobycia na pracę w kopalni mogłoby liczyć ok. 1 tys. osób.
Według mapy geologiczno-gospodarczo-sozologicznej, opracowanej w 2001 roku na zlecenie gminy Trzebinia przez naukowców z krakowskiego oddziału Polskiej Akademii Nauk, w rejonie Trzebini wciąż zalega pod ziemią około 227 mln t węgla kamiennego.