Przeciw prawom pogańskim

"Wyrażam uznanie posłom, którzy kierując się głosem sumienia i rozsądku, stanęli ostatnio w obronie małżeństwa i rodziny" – pisze w liście kard. Stanisław Dziwisz.

Ogłaszając Rok Wiary, Benedykt XVI podkreślił, że „Kościół jako całość, a w nim jego pasterze, muszą tak, jak Chrystus wyruszyć w drogę, aby wyprowadzić ludzi z pustyni ku przestrzeni życia, ku przyjaźni z Synem Bożym, ku Temu, który daje nam życie – pełnię życia” (Porta fidei, 2). Najważniejszą przygodą życia, w jakiej możemy wziąć udział, jest pójście za Jezusem, utożsamienie się z Nim oraz z Jego programem zapisanym w Ewangelii.

3. Sprawy naszej wiary przeżywamy w konkretnej, otaczającej nas rzeczywistości. Nie jest ona łatwa, zresztą nigdy taką nie była. Każdy z nas nosi brzemię osobistego grzechu, słabości, trudności w relacjach z innymi, często z najbliższymi osobami. Również życie społeczne nie jest wolne od nieporozumień, napięć, walki o sprawy nie zawsze słuszne i święte.

W dzisiejszym świecie, również w naszym kraju, toczy się spór o fundamentalne zasady, dotyczące zwłaszcza wizji małżeństwa, rodziny i ludzkiego życia. Proponuje się ustanowienie praw w gruncie rzeczy pogańskich, nieliczących się również z prawem naturalnym. Takim prawem byłoby sankcjonowanie związków partnerskich osób tej samej płci czy też manipulacja ludzkimi zarodkami przy metodzie in vitro. Życie człowieka od poczęcia jest święte i nikt nie może się czynić jego panem.

Powiedzmy jasno: obowiązkiem chrześcijańskich parlamentarzystów jest udział w ustanawianiu godziwych praw i sprzeciw wobec prób tworzenia praw naruszających godność człowieka, zniekształcających obraz małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety i godzących w ludzkie życie od jego poczęcia. Natomiast powołaniem i obowiązkiem wszystkich uczniów Jezusa jest niegodzenie się ze złem, nawet zadekretowanym w ludzkich ustawach i nieprzyjmowanie obyczajów niemających nic wspólnego z prawem Bożym. Wyrażam uznanie posłom, którzy kierując się głosem sumienia i rozsądku, stanęli ostatnio w obronie małżeństwa i rodziny.

4. Naszym zadaniem jest przemieniać świat, który chcą urządzić na własną rękę nasi bracia i siostry nieznający Chrystusa, kierujący się kryteriami dalekimi od Ewangelii, a czasem od zwykłego rozsądku, nakazującego szanować prawa natury. Jezus powiedział wyraźnie swoim uczniom: „Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi” (Mt 5, 13). „Być solą ziemi” to przewodnie słowa obecnego roku duszpasterskiego Kościoła w Polsce.

Jak zachować sól w dobrym stanie, by chroniła od zepsucia nas i świat wokół nas? Jak zachować sól, by jej smak i działanie wydobywało i utrwalało dobro w nas i wokół nas? Warunkiem jest głęboka więź z Jezusem Chrystusem, podtrzymywana i odnawiana przez kontakt ze słowem Bożym, przez codzienną modlitwę, przez sakramenty, zwłaszcza niedzielną Eucharystię oraz sakrament pojednania. W Wielkim Poście godna zalecenia jest wspólna refleksja i modlitwa, przeżywana w naszych kościołach w formie Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali. Warto skorzystać z tej propozycji, by stanąć pod Krzyżem, w którym nasze ocalenie. Warto skorzystać z szansy rekolekcji wielkopostnych, by nasza sól nie zwietrzała.

Jeżeli pragniemy pogłębienia wiary, bezcenną i konkretną pomocą okazuje się posoborowy Katechizm Kościoła Katolickiego. W wielu parafiach podjęto już studium katechizmu w zespołach. Zachęcam wszystkie parafie, by skorzystały z szansy i podjęły to zadanie.

Niezwykłym darem w dziele umacniania naszej wiary jest trwająca w naszej archidiecezji peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego wraz z relikwiami odważnych świadków wiary, jakimi są św. Siostra Faustyna oraz bł. Jan Paweł II. W poszczególnych parafiach odbywały się misje, rekolekcje, umacniają się nowe formy kultu Bożego Miłosierdzia i powstają konkretne dzieła miłosierdzia. To ważne dzieło nowej ewangelizacji w najbliższych miesiącach będzie się dokonywać w parafiach Krakowa i potrwa aż do uroczystości śś. Apostołów Piotra i Pawła, którzy są darami Kościoła i świadkami żywej wiary dla wszystkich wyznawców Chrystusa.

W dzisiejszym, tak bardzo zróżnicowanym świecie, dostarczającym nieraz wątpliwej wartości recept na szczęśliwe życie, trudno jest iść samemu i nie zagubić się, nie zniechęcić. Potrzebne jest poczucie przynależności do wspólnoty, w której możemy dzielić się naszymi radościami i smutkami, obawami i nadziejami. Pierwszą taką i trudną do zastąpienia wspólnotą jest rodzina. Stąd rodzi się troska o nią. Tylko zdrowe rodziny tworzą zdrowe społeczeństwo i zdrowy naród.

 

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..