Architekci i urbaniści sprzeciwiają się wyburzeniu budynku hotelu „Cracovia”. Wnioskują za pozostawieniem budowli w obecnym kształcie.
Członkowie Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, ze stojącym na jej czele Andrzejem Wyżykowskim, głównym architektem Krakowa, opiniowali plan zagospodarowania przestrzennego okolic Błoń, w pobliżu których stoi gmach dawnego hotelu "Cracovia". Jego obecny właściciel – firma Echo Investment – wnioskowała o możliwość rozbiórki budynku i postawienia tam nowej, rozbudowanej budowli mającej służyć celom rozrywkowym, handlowym i biurowym. Przeciw burzeniu opowiedziała się już wiceprezydent miasta Elżbieta Koterba, dopuszczając jednak rozbudowę na tyłach oraz w podziemiach budynku. Komisja architektów i urbanistów zgadza się jedynie na przebudowę wewnętrzną i podziemną.
Budynek hotelu "Cracovia" został wybudowany w latach 1961–1965 według projektu Witolda Cęckiewicza. Jego długa na 150 m bryła stała się rychło symbolem ówczesnej architektury krakowskiej, nic więc dziwnego, że w 2011 r. budynek został wpisany do rejestru zabytków, jako reprezentant budownictwa lat 60. XX wieku.
Hotel nie działa w tym miejscu od 2011 roku. Budynek kupiła firma Echo Investment, która nie zamierza jednak prowadzić w tym miejscu ani hotelu, ani przebudowywać go na budynek mieszkalny dla lokatorów. Według Krzysztofa Giemzy, przedstawiciela inwestora, budowla nie nadaje się do adaptacji na inne cele. – Czas tego obiektu w obecnej formie dobiegł końca – zawyrokował.
Stanowisko komisji może utrudnić realizację planów obecnego właściciela dawnej „Cracovii”, choć ma ono jedynie opiniodawczy, a nie decyzyjny charakter.