– To całkiem normalne, że nie można pełnić swojej funkcji wbrew zasadom – mówił Marek Jurek podczas „Ich Areopagu Wiary”.
Polityk był gościem marcowego spotkania w cyklu organizowanym przez Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Krakowskiej, Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Wydziału Nauk Społecznych UPJPII oraz Fundację im. Świętej Królowej Jadwigi dla Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II.
– Ja lubię słowo "wartości". Ono jest ładne, ale ja bym wolał mówić o zasadach. W moim odejściu naprawdę nie chodziło o nic nadzwyczajnego. Każdy człowiek ma prawo się urodzić. To są rzeczy naprawdę bardzo proste. Albo się z nimi zgadzamy, albo jesteśmy przeciw nim – kontynuował były poseł. – To była jedyna słuszna reakcja i dziś postąpiłbym dokładnie tak samo – wyjaśniał.
Pytany o to, skąd wzięły się u niego takie, a nie inne przekonania i siła do postępowania zgodnie z nimi, wspominał m.in. swój dom rodzinny. – Miałem też świetnego nauczyciela, którym był ksiądz Andrzejewski i właśnie w rozmowach, czasem w sporach z nim, odpowiedziałem sobie na najważniejsze pytania – wyjaśnił M. Jurek.
Druga część spotkania rozpoczęła się od telewizyjnej sondy, w której dzieci wyjaśniały, kim jest polityk. Najmłodsi okazali się bardzo wymagający, stwierdzając, że „polityk powinien się dzielić” i „jest po to, żeby pomagać”, dowiedzieliśmy się też, że „polityk to taki ktoś sławny, który ma dużo zdjęć i ludzie chcą kupować jego... płyty”.
W odpowiedzi Marek Jurek mówił: – Polityka jest służbą publiczną. Misją, w której troszczy się o dobro publiczne – stwierdził, wyjaśniając, że dobro publiczne rozumie jako dobro społeczności, która go wybrała i którą powinien reprezentować.
– Jedna z dziewczynek w tej sondzie powiedziała, że polityk nie powinien się chwalić, ale to nie jest takie proste. Demokracja polega czasem właśnie na chwaleniu się. Polityk, walcząc o swoje zasady, nie może bać się o coś otwarcie ubiegać – dodał marszałek. Przyznał także, że współczesne rozumienie polityki pozostawia wiele do życzenia i przed każdym z nas stoi wielka potrzeba wychowania dobrych polityków.
Spotkanie częściowo przeniosło się także do rzeczywistości wirtualnej. Każdy z poprzednich „Areopagów” był, co prawda, relacjonowany na żywo na portalach społecznościowych, ale tym razem każdy z facebookowych wpisów został później skomentowany i uzupełniony przez samego gościa „Ich Areopagu Wiary”.
Na kolejne spotkanie studenci i klerycy zapraszają już w kwietniu.