W środę 22 maja wieczorem klamka zapadła. Powołana przez tatrzańskie gminy spółka kupiła PKL.
Jak podaje na swojej stronie "Tygodnik Podhalański", na razie nie są znane szczegóły transakcji. Jedno jest pewne - PKL pozostanie w rękach podhalańskich samorządów. Otóż, Polskie Koleje Linowe kupiła spółka PKG, czyli Polskie Koleje Górskie, powołana przez władze Zakopanego, Poronina, Bukowiny i Kościeliska.
O sprawie prywatyzacji PKL pisaliśmy już wielokrotnie, zarówno na naszej stronie internetowej, jak i wydaniu papierowym. Prywatyzacja i sprzedaż budziły wiele kontrowersji. Jednym z pomysłów było przejęcie PKL przez Lasy Państwowe. Nie spodobało się to prezydentowi RP Bronisławowi Komorowskiemu. Stwierdził on, że Lasy Państwowe nie powinny kupować wyciągów i kolejek narciarskich.
O zakup PKL ubiegali się ponadto: Centrum Targowe „Ptak”, Investor Private Equity Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych, Skarb Państwa - Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe oraz Tomasz Żarnecki, przedsiębiorca z Nowego Targu. Z rywalizacji wycofała się natomiast Grupa Inwestycyjna Bachleda, należąca do rodziny Adama Bachledy-Curusia, byłego burmistrza Zakopanego, nie składając ostatecznej oferty na zakup PKL.
Przypomnijmy, że Polskie Koleje Górskie to samorządowa spółka akcyjna, powołana 18 lipca 2012 roku przez 4 gminy powiatu tatrzańskiego - Bukowinę Tatrzańską, Kościelisko, Poronin i miasto Zakopane. Utworzenie międzygminnej spółki Polskie Koleje Górskie SA z siedzibą w Zakopanem stało się niezmiernie istotne dla rozwoju Zakopanego oraz pozostałych gmin powiatu.
Spółka PKL, którą kupiła samorządowa spółka, zarządza infrastrukturą turystyczną w Zakopanem, Zawoi, Miedzybrodziu Żywieckim, Szczawnicy i Krynicy. W 2011 roku osiągnęła 9,1 mln zł zysku netto oraz 51,4 mln zł przychodów.