– Idę prosić Maryję o dobrego męża – mówi Natalia, która specjalnie na pielgrzymkę przyjechała z Niemiec, gdzie robi doktorat z neurobiologii. – Trzeba mieć jakąś intencję. My z żoną chcemy podziękować za to, że udało się nam pojechać na pielgrzymkę życia do Ziemi Świętej – dodaje pan Władysław.

Pątnicy o godz. 7 rano tłumnie zgromadzili się na Wawelu, gdzie uczestniczyli w Mszy św., której przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. – Idziecie pod hasłem: „Panie, przymnóż nam wiary”. Proście o ten dar dla siebie i bliskich. Kościół potrzebuje dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, żywych świadków. Każdy uczeń Jezusa Chrystusa powinien dzielić się swoją wiarą i być apostołem. Pomóżmy innym doświadczyć, że Chrystusa można spotkać w kościele – mówił w homilii metropolita krakowski. Poprosił też o modlitwę o nowe powołania kapłańskie i zakonne, w intencji rządzących oraz o potrzebne łaski dla rodzin, które przeżywają trudności.

Pielgrzymka będzie też podziękowaniem za życie i pontyfikat Jana Pawła II, który już niebawem zostanie ogłoszony świętym.

– Kanonizacja będzie oficjalną, ostateczną pieczęcią autentyczności jego świętości. Odmierzając kilometr po kilometrze drogę, przyjmijcie również jako dar Światowy Dzień Młodzieży w Krakowie w 2016 r. To dla nas wszystkich wielkie wyróżnienie, ale także wyzwanie. Zacznijmy od modlitwy, abyśmy się dobrze przygotowali na zbliżające się wielkie święto młodego Kościoła, święto wiary, nadziei i miłości – prosił kard. Dziwisz.

Po Eucharystii pielgrzymi przeszli ulicą Grodzką na Rynek Główny, a następnie poszli w kierunku Zielonek. Żegnali ich mieszkańcy miasta, turyści, rodziny...

Pielgrzymka jest podzielona na wspólnoty: Prądnicką, Śródmiejską, Podgórsko-Wielicką, Nowohucką, Myślenicką (w której idą też mieszkańcy Gdowa, Niepołomic, Mszany Dolnej), Skawińsko-Czernichowską, Chrzanowsko-Libiąską i Suską. W tym roku idą jeszcze grupy pokutna, organizowana przez Duszpasterstwo Trzeźwości, oraz – po raz pierwszy – grupa „Dla Życia i Rodziny”. Wśród pątników z archidiecezji krakowskiej wędruje też wielu przedstawicieli z różnych państw Europy.

Najbliższe dni upłyną im pod znakiem modlitwy, trudu, zmęczenia (szczególnie upałem), spuchniętych dłoni, odcisków, bąbli i asfaltówki. Ale pielgrzymów nie opuszcza dobry humor. Klaszczą, żartują, tańczą ze swoimi duszpasterzami. A za nimi roznosi się śpiew: „Madonno, Czarna Madonno, jak dobrze Twym dzieckiem być. O, pozwól, Czarna Madonno, w ramiona Twoje się skryć...”.

Pielgrzymka zakończy się Mszą św. na Jasnej Górze 11 sierpnia o godzinie 19.

Więcej o pielgrzymce na naszej specjalnej podstronie.