W tym dniu przed głównym ołtarzem ustawiana jest specjalna dekoracja złożona z korony, berła, biskupiej infuły, kielicha z pateną oraz pisma świętego. Dekoracja ma przypominać, że wszyscy – nawet ci, którzy sprawują władzę – są śmiertelni.

Podczas żałobnej liturgii odprawianej 2 listopada celebransi zakładają czarne stroje liturgiczne z wyszywanymi złotymi gwiazdami (ufundowane przez kanonika wawelskiego Scipio de Campo w 1880 r.).

– W sposób szczególny pamiętamy w tej Eucharystii i polecamy miłosierdziu Bożemu wszystkich spoczywających w tej katedrze: królów, wieszczów narodowych i mężów stanu. Modlimy się za świętej pamięci prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego, jego małżonkę Marię oraz wszystkich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej – mówił podczas tegorocznej modlitwy w wawelskiej katedrze kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył liturgii. – Modlimy się za wszystkie ofiary zbrodni katyńskiej, które upamiętniamy w katedralnej krypcie. Modlimy się za wszystkich naszych rodaków, którzy oddali życie za Ojczyznę na polach bitew, w powstaniach narodowych, walcząc o wolność i prawdę.

Przypomniał też, że właśnie w Dniu Zadusznym, również na Wawelu – w krypcie św. Leonarda – swoją Mszę św. prymicyjną odprawił w 1946 roku ks. Karol Wojtyła. – Dziś, gdy znamy cały scenariusz jego kapłańskiego życia i służby, dziękujemy Bogu za świadectwo, jakie zostawił Kościołowi i światu – powiedział kard. Dziwisz.

Po Mszy św. procesja zatrzymała się w czterech miejscach katedry: przy relikwiach św. królowej Jadwigi, w Kaplicy Zygmuntowskiej, w Kaplicy Świętokrzyskiej oraz przy konfesji św. Stanisława. Później, przy dźwiękach Dzwonu Zygmunta, jej uczestnicy zeszli do krypty św. Leonarda w podziemiach katedry. W tym miejscu uroczystość zakończyło odśpiewanie starej pieśni religijnej „Salve Regina”.

Od tragicznej katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem w 2010 roku stało się tradycją, że żałobna procesja podąża także do Krypty Srebrnych Dzwonów, gdzie hołd oddawany jest marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu i zmarłej prezydenckiej parze Lechowi i Marii Kaczyńskim oraz osobom, które zginęły w tej katastrofie.