Frak to dodatek

Zmywał talerze w Anglii. Jeździł traktorem w Niemczech. Projektował domy amerykańskim milionerom. W dzieciństwie doił krowy i zaganiał domowe ptactwo do kurnika. Dziś Jerzy Donimirski jest fachowcem od rewitalizacji zabytków, właścicielem sieci hoteli, kawalerem maltańskim.


Sam doświadczony przez los – skacząc do wody, złamał kręgosłup – pomaga tym, którzy mieli mniej szczęścia od niego. Chorym, niepełnosprawnym i... ptakom. Krakowski pałac Pugetów, którego jest właścicielem, po przebudowie stał się ostoją jerzyków. To gatunek zagrożony wyginięciem. Jerzyków jest coraz mniej wśród ptaków. Tak jak prawdziwych filantropów wśród ludzi.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..