Odbyła się już premiera filmu opowiadającego o pierwszych kapłańskich doświadczeniach Karola Wojtyły.
"Ukląkłem i ucałowałem ziemię" - to fragment wspomnień, jakie zawarł Jan Paweł II w swojej autobiografii „Dar i tajemnica”, która opisuje m.in. jego pobyt, jako młodego wikarego, w pierwszej parafii w Niegowici.
Rok pobytu i duszpasterskiej pracy w wiejskiej parafii odcisnął piętno na drodze kapłańskiej późniejszego papieża, a jednocześnie stał się inspiracją do nakręcenia filmu "Ksiądz Karol – wikary z Niegowici", przedstawiającego ten ważny epizod w życiu ks. Karola Wojtyły.
Pomysłodawcą, scenarzystą i reżyserem filmu jest ks. Jarosław Cielecki, który na co dzień pracuje w Watykanie, ale zawsze chętnie wraca do swoich rodzinnych stron. Wcześniej pochodzący z niegowickiej parafii kapłan napisał już książeczkę "Wikary z Niegowici".
Film powstawał przez cały rok. Wzięli w nim udział m.in. mieszkańcy gminy Gdów, a zdjęcia do produkcji nakręcono nie tylko w Krakowie, ale również w Marszowicach, w Gdowie, w Mętkowie koło Chrzanowa (gdzie przeniesiony został pierwotny drewniany kościół z Niegowici), w Kłaju, Bilczycach, Nieznanowicach oraz w samej Niegowici.
Narratorem w filmie, który prowadzi po wszystkich miejscach związanych z pierwszą posługą kapłańską Karola Wojtyły, jest 87-letnia Leokadia Mardosz, która osobiście pamięta pracę w parafii młodego kapłana. W rolę wikarego wcielił się Karol Dudek.
Mimo wielu problemów (na czas zdjęć trzeba było m.in. na parę godzin wstrzymać ruch w centrum Gdowa) i mimo tego, że filmu nie kręciła ekipa profesjonalistów, w czasie jego premiery w krakowskim Teatrze "Groteska" twórców nagrodzono brawami. Należą się one także tym, którzy zagrali w filmie, statystowali w ujęciach grupowych, a także tym, którzy pomogli w produkcji finansowo.