Zakończyły się wybory do europarlamentu, a w Krakowie także referendum lokalne.
Polacy od rana oddawali swoje głosy na kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Do godz. 17.30 w Krakowie swoją kartkę do urny wrzuciło 27,35 proc. uprawnionych. Był to najlepszy wynik frekwencyjny spośród miast mających powyżej 100 tys. mieszkańców. W skali kraju frekwencja wyniosła o godz. 17.30, 17 proc. spośród 30 330 357 osób.
W dzisiejszym głosowaniu (po odpowiednim przeliczeniu wyników) wyłonionych zostanie 51 polskich europosłów. O każdy z mandatów walczy 25 kandydatów.
Mieszkańcy Krakowa dodatkowo oddawali swoje głosy także w referendum lokalnym. Odpowiadali na pytania dotyczące organizacji zimowych igrzysk olimpijskich, rozbudowy sieci monitoringu, budowy kolejnych ścieżek rowerowych oraz metra.
Referendum odbywało się w tych samych budynkach, co eurowybory, jednak w osobnych pomieszczeniach. Głosować można było w sumie w 448 komisjach.
Do udziału w referendum uprawnionych było ponad 580 tys. zameldowanych w Krakowie oraz osób, które dopisały się do listy, udowadniając stały związek z miastem. W ten sposób spis wyborców został poszerzony o 4 tys. osób.
Swój głos zarówno w wyborach do europarlamentu jak i w referendum lokalnym, oddał po południu w lokalu wyborczym przy ul. Św. Marka w Krakowie kard. Stanisław Dziwisz.
Obydwa głosowania zakończyły się o godz. 21. Wyniki referendum powinniśmy poznać już w poniedziałek. Na oficjalne dane dotyczące wyborów do Parlamentu Europejskiego, ze względu na krajowy zasięg oraz konieczność przeliczenia ich na mandaty poselskie, trzeba będzie poczekać nieco dłużej.