W krakowskim ogrodzie zoologicznym każde zwierzę traktuje się wyjątkowo.
Ważne są tu zarówno najmniejsze owady, dla których niedawno zrobiono tzw. hotel, jak i najbardziej niebezpieczne drapieżniki. Od października 2013 r. ulubieńcami pracowników zoo i wszystkich, którzy go odwiedzają, są natomiast 3 młode żyrafy - Malman, Denar i Malik, które do Krakowa przyjechały z Warszawy, czeskiego Liberca i niemieckiego Stuttgartu.
- W naszym zoo mamy obecnie 1400 zwierząt reprezentujących aż 260 gatunków. Stworzenie nowoczesnej żyrafiarni, która pozwoliła na sprowadzenie do ogrodu tych zwierząt, od dawna było naszym marzeniem. Inwestycja była możliwa dzięki pożyczce zaciągniętej w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska w Krakowie - mówi dr Józef Skotnicki, dyrektor Fundacji "Miejski Park i Ogród Zoologiczny w Krakowie", który szefem zoo jest od 39 lat.
W ciągu tych lat w ogrodzie zoologicznym wiele się zmieniło - od prawie 30 lat wciąż upiększana jest roślinność zdobiąca zoo i przedzielająca nowocześnie przebudowane wybiegi zwierząt, modernizację przeszły też kanalizacja i sieć elektryczna. Wszystko to, by podopieczni czuli się tu jak najlepiej i aby goście patrzyli na ten park pełen zwierząt jak na najpiękniejszy ogród na świecie.
Ważnym sukcesem, którym może się poszczycić krakowskie zoo, jest bardzo duża liczba narodzin zwierząt, także z gatunków zagrożonych wyginięciem. Bezcennym osiągnięciem było m.in. odchowanie kondora wielkiego, 40 tygrysów bengalskich, 35 serwali czy kuskusa ziemnego.
- Krakowskie zoo odwiedziłam po 13 latach przerwy. Spacer był bardzo udany. Przyjemnie jest obserwować zadbane zwierzęta w pięknie utrzymanym parku. Jest czysto, a powietrze pachnie tylko lasem, choć jest pełnia lata - mówi pani Emilia i poleca wszystkim wizytę w sercu Lasu Wolskiego.
Więcej o zoo, obchodzącym w tym roku 85. urodziny, piszemy w numerze 35. "Gościa Krakowskiego" (z datą 24 sierpnia).