Nowy numer 17/2024 Archiwum

Nauczyciel nauczycieli

"Zapamiętajmy go jako pogodnego, kochającego życie człowieka" – prosiła córka, Magdalena Bobińska. Taki był Stanisław Bortnowski.

Mistrz szkolnej polonistyki, wybitny metodyk i poczytny publicysta urodził się 79 lat temu w Tuczynie na Wołyniu. Skończył polonistykę na UJ, potem przez 20 lat uczył w szkole, w Smogorzowie i w Kwidzynie. W osiemnastu książkach i setkach artykułów zawarł swój własny pomysł na to, jak iść pod prąd schematom, jak przekazać całe piękno języka i literatury. Przez 30 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim był ulubionym nauczycielem przyszłych nauczycieli.

Stanisław Bortnowski odmienił szkolną polonistykę. Tchnął w nią życie, sporządził cały pęk kluczy do skarbca poezji, wydawałoby się niedostępnego dla przeciętnych uczniów. Kochał język polski miłością zaraźliwą. Jego książki i artykuły otwierały zupełnie nowe perspektywy, słuchając wykładów i ćwiczeń chciało się od razu pędzić do jakieś szkoły na peryferiach i nieść, nie kaganek, ale prawdziwą pochodnię oświaty. Bo miał w sobie niegasnący entuzjazm. A przy tym nienaganny warsztat metodyczny zbudowany na przekorze i prowokacji intelektualnej. Taka była też jego publicystyka, wykraczająca daleko poza metodyczny konspekt.

W 1982 ukazała się bardzo ważna dla pokolenia "Solidarności" książka Bortnowskiego "Spór ze szkołą", doskonały portret upadku tej instytucji pod koniec PRL zawierający jednocześnie program wyjścia z impasu. Potem był "Spór z polonistyką szkolną (1988)" , wcześniej cała seria esejów publikowanych na łamach " Życia Literackiego".  Po 1990 roku pan Stanisław związał się z "Czasem Krakowskim" , a po jego zamknięciu z "Dziennikiem Polskim". Nikt tak celnie nie potrafił wypunktować błędów i wypaczeń kolejnych reformatorskich eksperymentów dokonywanych na żywym organizmie polskiej szkoły. Do końca pozostał wizjonerem, o czym świadczy tytuł jego ostatniej książki:  "Scenariusze szalone i prawie niemożliwe" (2013).

"Zapamiętajmy go jako pogodnego, kochającego życie człowieka" – prosi córka, Magdalena Bobińska. Taki był Stanisław Bortnowski. Zmarł 24 maja.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Najnowszy numer

Nowy numer 17/2024

28 kwietnia 2024

Takt i tolerancja?

To były czasy! Działo się – jakby to powiedziała mocno już podstarzała młodzież. Jan Paweł II na rok przed wstąpieniem Polski do UE tłumaczył uczestnikom narodowej pielgrzymki do Rzymu: „Wejście w struktury Unii Europejskiej na równych prawach z innymi państwami jest dla naszego narodu i bratnich narodów słowiańskich wyrazem jakiejś dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy. Europa potrzebuje Polski. Kościół w Europie potrzebuje świadectwa wiary Polaków. Polska potrzebuje Europy”.

Więcej w Artykuł

Tylko w Gościu