Radni nowej kadencji Rady Miasta Krakowa złożyli 3 grudnia ślubowanie. Przyrzekli "godnie, rzetelnie i uczciwie sprawować obowiązki radnego".
Inauguracyjne posiedzenie RMK VII kadencji prowadził 69-letni radny senior Tadeusz Trzmiel, dotychczasowy wiceprezydent miasta. Odczytał rotę ślubowania. Następnie 42 obecnych rajców, którzy wcześniej otrzymali z rąk sędziego Roberta Jurgi z Okręgowej Komisji Wyborczej zaświadczenia o wyborze, składało ślubowanie. W większości przypadków do słowa „ślubuję” dodawali zwrot: „Tak mi dopomóż Bóg”.
Ślubowania nie złożył prof. Jacek Majchrowski. W związku z wyborem na prezydenta Krakowa w kolejnej kadencji, zrezygnował z mandatu radnego z ramienia Przyjaznego Krakowa. Zastąpi go Rafał Komarewicz, lekarz stomatolog, który był radnym poprzedniej kadencji. Mandat złoży zapewne również Tadeusz Trzmiel, gdy ponownie zostanie powołany na stanowisko zastępcy prezydenta. Zastąpi go wówczas inny kandydat z listy Przyjaznego Krakowa - Adam Migdał.
W obecnym składzie Rady Miasta najwięcej radnych ma PiS - 19, PO ma 18, zaś związany z prezydentem Jackiem Majchrowskim klub Przyjazny Kraków ma ich 6.
Dwa największe kluby wybrały swoich przewodniczących. Szefem klubu PiS został Włodzimierz Pietrus, zaś klubowi PO będzie przewodniczył Andrzej Hawranek.
- Zamierzamy w tej kadencji dokończyć to, o co zabiegaliśmy już uprzednio, czyli m.in. doprowadzić do rozwoju budowy mieszkań komunalnych - powiedział W. Pietrus.
Na razie nie wybrano władz Rady Miasta. Zostaną powołane prawdopodobnie w środę 3 grudnia. PiS zamierza zgłosić radnego Marka Lasotę, niedawnego konkurenta Jacka Majchrowskiego w wyborach prezydenckich, jako kandydata na przewodniczącego rady. PO zamierza z kolei wystawić radnego Dominika Jaśkowca.
Języczkiem u wagi będzie w tej sytuacji związany z prezydentem Majchrowskim 6-osobowy klub Przyjazny Kraków. Obecnie wszystko wskazuje, że radni prezydenccy zawrą formalną lub nieformalną koalicję z PO. Prezydent stwierdził jednak, że kandydaturę przewodniczącego powinien przedstawić największy klub w radzie. Jego rola w powołaniu władz RMK nie będzie więc mała, choć klub prezydencki jest trzy razy mniejszy od każdego z pozostałych klubów radnych.