Boga można odkryć na wiele sposobów - w kościele, na adoracji, a nawet podczas tańca flagami.
- Gdy po raz pierwszy o tym usłyszałam, nie wiedziałam, po co te flagi są, jak one się mają do uwielbienia. Nie byłam przekonana do takiej modlitwy. Później, podczas drugich warsztatów, przez "przypadek" miałam na nie przyjść, ale tylko po to, by wpuścić grupę do sali, a potem zamknąć drzwi - wspomina Kasia, studentka należąca do Diakonii Modlitwy Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej.
Okazało się jednak, że prowadzący warsztaty Bożena i Darek ze Wspólnoty Odnowy Życia Chrześcijańskiego "Nowe Jeruzalem" sami sobie z tym poradzili. Kasia została więc na całe warsztaty.
- Ogromne wrażenie zrobiły wtedy na mnie modlitwa uwielbienia i modlitwa wstawiennicza, które rozpoczynały warsztaty. Zobaczyłam też, jak wielka miłość jest między Bożeną a Darkiem, którzy są małżeństwem z niemałym już stażem. Podczas tańca poczułam potem nagle radość i swobodę płynącą z wnętrza mnie. Zrozumiałam, że Bóg lubi to, jak tańczę, ruszam się i w ten sposób oddaję Mu chwałę. On lubi mnie otwartą, a nie skuloną, zamkniętą - wspomina Kasia.
Jak dodaje, taka modlitwa otwarła ją nie tylko na Boga, ale również na samą siebie. - Odkryłam, że jestem świetną dziewczyną, obudziła się we mnie większa pewność siebie, zobaczyłam, że nie jestem gorsza od innych. Modlitwa flagami jest dla każdego, trzeba tylko chcieć poczuć jej sens. Dużo dają mi też konferencje prowadzone przez Bożenę i Darka - przekonuje dziewczyna.
Konferencje rzeczywiście są bardzo ważne, bo pozwalają uczestnikom warsztatów na znalezienie źródeł takiej formy modlitwy uwielbienia. Klucz do tego jest w Biblii. - Na początku tego roku bardzo ucieszyła mnie homilia papieża Franciszka, w której ojciec święty mówił o zawartej w drugiej Księdze Samuela modlitwie króla Dawida. Odwoływał się do tego, że jesteśmy stworzeni do uwielbienia Boga każdym gestem i całym ciałem. Dawid robił to, tańcząc przed Arką Przymierza - opowiada Bożena. - Na co dzień jesteśmy przyzwyczajeni do tradycyjnej formy modlitwy, kontemplacyjnej, adoracyjnej, dlatego poniekąd poprzez taniec flagami odkrywamy coś nowego. Jednak odwołując się do króla Dawida i do Starego Testamentu, taka forma modlitwy już nie jest nowa - dodaje.
Ważnym fragmentem w Biblii jest też ten z Księgi Wyjścia, gdy Mojżesz podczas walki między Amalekitami a Izraelitami modlił się, a ludzie trzymali mu dłonie w górze. - Chodziło w tym o gest serca, uwielbienia. Na pamiątkę tego zwycięstwa Bożego nad Amalekitami Mojżesz zbudował ołtarz, który nazwał Jahwe Nissi, a okrzykiem Izraelitów stały się właśnie te słowa: "Jahwe Nissi". Pan moim sztandarem - tłumaczy Bożena.
Darek: - Flagi są tylko pomocą w tej modlitwie, której uczymy, bo to modlitwa ciała, a flagi pomagają wyrazić to, co mamy w sercu. Sensem tego wszystkiego jest bowiem spotkanie z Chrystusem.
Jak przekonuje, to modlitwa jak każda inna, na przykład Różaniec, który odmawiamy, trzymając go w dłoniach i spotykając się z Bogiem. - Dlatego uważamy, że nie trzeba szukać sensacji i nowości wokół tej modlitwy. Ona jest jedynie sposobem przybliżenia ludziom Boga. Trwania przed Nim w pełnym skupieniu. Tak, jak na adoracji, tylko że nie w ciszy, a w ruchu. Dla współczesnych młodych ludzi to ważne, bo otwiera ich na Bożą obecność - mówi Darek.
Kolejne warsztaty tańca flagami odbyły się 13 grudnia na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, we współpracy z Diakonią Modlitwy Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej. Nowe umiejętności przydadzą się ich uczestnikom na przykład za niecałe dwa lata, podczas Światowych Dni Młodzieży.
- Boga można spotkać wszędzie i na różne sposoby: w Kościele, na nabożeństwie, adoracji, w górach, a nawet podczas takiej modlitwy. Warto przekonać się, że i tak można się modlić. Podczas ŚDM w Krakowie będzie 200 miejsc modlitwy. W jednym z nich chcemy zaproponować także modlitwę flagami - mówi ks. Krzysztof Wąs z Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej.
Na spotkania modlitewne, podczas których wykorzystywane są także flagi, Wspólnota "Nowe Jeruzalem" zaprasza w piątki o godz. 19 do kościoła św. Katarzyny w Krakowie.