Już jutro Popielec - ostatni dzwonek dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, na jakie rekolekcje warto się zdecydować.
Ciekawą propozycję ma na przykład Tyniec.
- Wielki Post to taki mnisi czas. Nasz założyciel, św. Benedykt z Nursji, mówił, że dobrze byłoby, gdyby mnich zawsze żył tak, jak w Wielkim Poście. Nie każdemu się to jednak udaje, dlatego przez tych 40 podejmujemy wyzwanie i staramy się jeszcze bardziej popracować nad naszymi słabościami - opowiada br. Maciej Pawlik, sekretarz opactwa oo. benedyktynów w Tyńcu. - Szczególnym dniem są dla nas piątki. Wtedy staramy się ograniczyć spotkania i rozmowy - dodaje.
Jak przekonuje, doświadczenie tynieckich zakonników jest dobrą bazą do tworzenia różnych, tematycznych rekolekcji i warsztatów, na które bracia zapraszają wszystkich mieszkańców Krakowa i całej Polski.
Chętni wygodny nocleg w Domu Gości maja zapewniony, jednak nie wygoda i spokojny sen są tu najważniejsze. Malowniczo położone opactwo, znajdujące się z dala od zgiełku wielkiego miasta, sprzyja zanurzeniu się w modlitwie i spotkaniu z Bogiem.
W tym roku w Wielkim Poście śmiałkowie mogą wziąć udział w rekolekcjach "Pustynia w mieście", które cieszą się coraz większą popularnością, i na które zgłaszają się osoby z różnych stron kraju - przede wszystkim ci, którzy spragnieni są ciszy i duchowego SPA. Rekolekcje potrwają od 26 lutego do 1 marca.
Choć te rekolekcje wymagają nieco wysiłku, to - jak mówił bł. Karol de Foucauld - przez pustynię każdy musi przejść i trochę na niej przebywać, aby otrzymać łaskę Bożą. Bo to właśnie na pustyni człowiek ogołaca maleńkie mieszkanie swej duszy, by zrobić miejsce Bogu.
- Niektórzy, także młodzi bracia, myślą, że chodzi tylko o milczenie, że jak przestaną gadać, to sprawa będzie załatwiona. Milczenie musi być jednak połączone z modlitwą i głębszym rozważaniem Słowa Bożego - zauważa br. Pawlik.
- Aby usłyszeć Boga trzeba zamilknąć… Pustynia, na którą musimy wyjść, jest gdzieś głęboko w nas. Potrzeba nam czasu, aby to uczynić, a o taki czas coraz nam trudniej w naszej zabieganej codzienności. Dlatego podczas tych rekolekcji nie będą głoszone żadne nauki, nie będą organizowane żadne spotkania i dyskusje. Chodzi o to, aby w milczeniu, uczestnicząc jedynie w liturgii, modląc się, rozważając Pismo Święte, znaleźć w sobie Bożą obecność i pozwolić Stwórcy, aby przemówił do naszej duszy. Raz dziennie przewidziane jest jedynie krótkie spotkanie indywidualne z opiekunem grupą rekolekcyjnej - zachęca o. Szymon Hiżycki OSB, od niedawna tyniecki opat, który poprowadzi rekolekcje.
Dla chętnych będzie też możliwość pracy fizycznej.
- W Wielkim Poście warto pomyśleć nie tylko o sobie, i swoim duchu, ale także o ludziach, których mamy wokoło siebie. Także mnisi żyją we wspólnocie i mogą wynikać z tego różne problemy i konflikty. Trzeba nad nimi pracować - mówi Br. Maciej Pawlik.
Problemów nie brakuje też we wspólnocie małżeńskiej, dlatego w Wielkim Poście benedyktyni zapraszają w swe gościnne progi małżeństwa, które potrzebują warsztatów pomagających pokonywać "kryzys w dialogu małżeńskim".
- Często nawet drobne sprzeczki, nieporozumienia, niedomówienia mogą być początkiem narastających konfliktów, a nawet kryzysów małżeńskich; dramatów, które potrafią ciągnąć się latami i niszczyć nie tylko małżeństwa, ale całe rodziny. Konflikty i kryzysy są wpisane w życie każdego małżeństwa, ale nie muszą go niszczyć. Można je wykorzystać do rozwoju i pogłębiania więzi między małżonkami - przekonują Jacek Olszewski i o. Leon Knabit, prowadzący te warsztaty.
Odbędą się one od 5 do 8 marca.
Szczegółowe informacje o zapisach n można uzyskać pod numerem telefonu (12) 688 5 450 (od poniedziałku do piątku od godz. 9 do 17) oraz pisząc pod adres rezerwacje@jg.benedyktyni.com.