- Jezus nas potrzebuje, ale nie zatrudnia nas jako najemników - mówił w dniu kapłańskiego święta w łagiewnickim sanktuarium Bożego Miłosierdzia metropolita krakowski.
2 kwietnia krakowski Kościół obchodzi dwie ważne rocznice. - 65 lat temu, w 1950 r., ks. kard. Franciszek Macharski przyjął święcenia prezbiteratu. Towarzyszymy mu dziś sercem i modlitwą, będącą wyrazem naszej wdzięczności za wszystko, co wniósł w życie Kościoła, nie tylko krakowskiego. Z kolei dokładnie 10 lat temu odszedł do wieczności Jan Paweł II. Dziękujemy dziś Bogu za dar jego życia i służby, za jego świadectwo wiary i świętości - mówił kard. Stanisław Dziwisz do kapłanów oraz przedstawicieli Ruchu Światło-Życie i Służby Liturgicznej Ołtarza, którzy - jak co roku w Wielki Czwartek - pielgrzymowali do Łagiewnik.
W homilii metropolita podkreślał natomiast, że każdy z obecnych na tej Mszy św., ale też każdy z wiernych codziennie powinien "utkwić swe oczy w Chrystusie". - Każdy z nas nosi w sercu osobistą historię spotkania z Jezusem Chrystusem. Wzrastaliśmy i dojrzewaliśmy z Jezusem, poznając Go stopniowo i odkrywając coraz głębiej, że tylko On ma słowa życia. Tylko On może odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące naszego życia i śmierci, naszych lęków i nadziei, naszych cierpień i radości. Dlatego powinniśmy się wsłuchiwać, co ma nam do powiedzenia, czego od nas oczekuje, do czego zachęca - przekonywał.
Jak przypomniał kardynał, każdy z księży i biskupów, wstępując na drogę służby kapłańskiej, podpisał się pod takim projektem życia. - Oddaliśmy się Jezusowi, Najwyższemu Kapłanowi, do dyspozycji. On potrzebuje naszych umysłów i serc, aby Jego Ewangelia docierała do umysłów i serc naszych sióstr i braci. On nas potrzebuje, abyśmy w Jego imieniu wypowiadali słowa: "Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje; bierzcie i pijcie, to jest kielich Krwi mojej". On nas potrzebuje, abyśmy ukazywali Jego miłosierne oblicze, wypowiadając w Jego imieniu słowa: "I ja odpuszczam tobie grzechy". On nas potrzebuje (...), by Kościół był prawdziwą wspólnotą wiary, nadziei i miłości - mówił z naciskiem hierarcha, dziękując jednocześnie w imieniu polskich biskupów wszystkim kapłanom za ich posługę i świadectwo życia. - Rady ewangeliczne są również fundamentem kapłańskiego życia i służby. Jezus nas potrzebuje, ale nie zatrudnia nas jako najemników. On potrzebuje nas całych i potrzebuje nas na cały czas. (...) Jego spojrzenie na świat, na ludzi i wydarzenia ma być naszym spojrzeniem. Jego styl życia ma być naszym stylem. To jest warunek służby w Jego Kościele - tłumaczył kardynał.
Na zakończenie homilii metropolita dziękował również młodzieży za liczną obecność. - Drodzy młodzi przyjaciele, wasza modlitwa z nami i wasz młodzieńczy entuzjazm budzi w naszych sercach nadzieję. Kościół odnawia się i odradza dzięki wam. Kościół liczy na was. To wy jesteście "stróżami poranka, czuwającymi o świcie" nowych czasów, jak nazwał was św. Jan Paweł II. Nie lękajcie się zawierzyć Chrystusowi! - prosił kardynał, dodając, by podczas Światowych Dni Młodzieży krakowski Kościół z całą siłą pokazał gościom, a przede wszystkim ojcu świętemu swoje młode oblicze.