Co roku w katedrze na Wawelu, podczas Wigilii Paschalnej, dorosłe osoby przyjmują chrzest, bierzmowanie i po raz pierwszy w pełni uczestniczą w Eucharystii przystępując do Komunii Świętej.
Zgromadzenie powstało w 1990 r., dzięki ks. prof. Wacławowi Świerzawskiemu - obecnie biskupowi seniorowi diecezji sandomierskiej, a wtedy rektorowi Papieskiej Akademii Teologicznej (dziś UPJPII) i ówczesnemu rektorowi kościoła św. Marka.
Warto dodać, że tym, co wyróżnia jadwiżanki wawelskie wśród innych żeńskich zgromadzeń, jest nietypowy, choć bardzo piękny strój.
- Nasz habit wywodzi się ze średniowiecza. Przejęłyśmy go po męskim zakonie nieistniejących już białych augustianów. Byli to tzw. Markowie, czyli Zgromadzenie Kanoników Regularnych od Pokuty Błogosławionych Męczenników, mieszkający przy kościele św. Marka. Najbardziej znanym białym augustianinem jest bł. Michał Giedroyć - obecnie finalizowane są prace, które pozwolą na oficjalne zatwierdzenie jego kultu i świętości - tłumaczy s. Adelajda.
To właśnie ci zakonnicy nosili biały habit z czerwonym sercem z krzyżem oraz szkaplerz. Jako mężczyźni mieli też kaptur a nie welon. Jadwiżanki wprawdzie szkaplerza nie noszą, ale w swoich Konstytucjach nawiązują do duchowości św. Augustyna.
- Strój zaczerpnęłyśmy od tego zakonu, bo w piękny sposób nawiązuje do naszego charyzmatu. Biały habit jest jak szata chrzcielna, znak godności nowego człowieka. A my przecież wydobywamy na pierwszy plan to, kim jesteśmy jako chrześcijanie - nowymi ludźmi, dziećmi Boga, wybielonymi w krwi Baranka i zanurzonymi w Jego śmierć i zmartwychwstanie - opowiada s. Adelajda.
Z siostrami związana jest też inna wspólnota ludzi świeckich. Są to członkowie Sodalicji św. Jadwigi Królowej, którzy krzewią misję świeckiej świętej w różnych okolicznościach, a przede wszystkim ofiarując swoje życie i modlitwę każdego dnia tygodnia w innej, jasno określonej intencji, związanej z działaniami św. Jadwigi.
Więcej o historii zgromadzenia i posłudze sióstr jadwiżanek pisaliśmy w numerze 11/ 2015 "Gościa Krakowskiego".
Zobacz także: Pan ich woła po imieniu