Zdaniem ekspertów, małopolskie wyniki wyborów prezydenckich potwierdzają dotychczasowe tendencje.
Przypomnijmy, że według sondażu late poll, przeprowadzonego przez pracownię IPSOS - Sondaż late poll IPSOS dla TVN24, TVP i Polsat News, Andrzej Duda zdobył w całej Małopolsce 42,2 proc. głosów. Na Bronisława Komorowskiego głos oddało 28,6 proc. wyborców. Paweł Kukiz zdobył tu 17,9 proc. głosów.
Inaczej było jednak w samym Krakowie. Tutaj - według sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ośrodek Studiów o Mieście - najwyższy wynik uzyskał B. Komorowski. Zdobył on 36,2 proc. głosów krakowian. Na A. Dudę zagłosowało natomiast 30,3 proc. wyborców z Krakowa.
Zdaniem Michała Dulaka, dyrektora krakowskiego Ośrodka Studiów o Mieście, wyniki w Krakowie i Małopolsce potwierdzają tendencje i sympatie obserwowane już w poprzednich wyborach. Wyborcy PiS dominują w Małopolsce, wyborcy PO - w Krakowie.
- Jest, oczywiście, jedno zaskoczenie, czyli wynik Pawła Kukiza, który według prowadzonego przez nas badania exit poll jest w Krakowie dokładnie taki, jak średnia krajowa, czyli 20 proc. - mówi M. Dulak. Jego zdaniem, w ostatnich dniach można było zaobserwować przepływ elektoratu Janusza Korwina-Mikkego właśnie w stronę P. Kukiza.
Jacek Kloczkowski, wiceprezes Ośrodka Myśli Politycznej, pytany, kim są wyborcy P. Kukiza, odpowiada, że są to ludzie o bardzo różnych poglądach politycznych i pochodzeniu społecznym, których łączy odrzucenie obecnej władzy, a zwłaszcza stylu uprawianej przez nią polityki. - Wybrali Kukiza, bo - ich zdaniem - jest po prostu najbardziej autentyczny w swoim antysystemowym proteście - tłumaczy.
J. Kloczkowski potwierdza stałość politycznych wyborów w Małopolsce, zwraca jednak uwagę na wygraną A. Dudy w okręgu krakowskim i w Zakopanem, gdzie PO miała dotąd bardzo mocne poparcie. - Może to mieć związek z niezadowoleniem wyborców nie tylko z kampanii samego prezydenta, ale także z tego, co dzieje się w lokalnych strukturach PO - ocenia wiceprezes OMP.