Ogólnopolski Kongres Karty Dużej Rodzin po raz drugi odbył się dziś w Krakowie. Uczestniczyli w nim przedstawiciele rodzin "3+", jak i ci, którzy dużym rodzinom oferują atrakcyjne zniżki.
- Ten projekt połączył wszystkie środowiska i z każdym kolejnym miesiącem może być jeszcze lepszy. Początkowo uczestniczyło w nim bowiem zaledwie ok. 20 samorządów, które miały swoją Kartę Dużej Rodziny. Dziś wstydem jest dla samorządów i partnerów biznesowych nie uczestniczyć w programie będącym ukłonem w stronę dużych rodzin - zauważył Władysław Kosiniak-Kamysz, Minister Pracy i Polityki Społecznej dziękując wszystkim, którzy wspierają istnienie Karty Dużych Rodzin.
- Podwaliny tego programu tworzyliśmy pod dowództwem Grzegorza Benedykcińskiego, burmistrza Grodziska Mazowieckiego, czyli pierwszego miejsca w Polsce przyjaznego dużym rodzinom, za przykładem którego poszły szybko kolejne miasta. Wtedy jednak nikt nie dowierzał, że KDR stanie się sztandarowym projektem dbającym o piękny wizerunek dużej rodziny i wielkim symbolem zmian w polityce prorodzinnej - mówił minister Kosiniak-Kamysz dodając, że karta jest też formą oddania hołdu rodzinie wielodzietnej i wyrazem wdzięczności za jej troskę o wielkość, pozycję i bezpieczeństwo całego narodu. Jest również wyzwaniem, które tworzy w Polsce nową rzeczywistość.
Tę nową rzeczywistość doceniają zwłaszcza ci, którzy zdecydowali się na założenie dużej rodziny. - Na to nigdy nie jest za późno! - przekonywał pan Adam Kostępski, jeden z przedstawicieli takich rodzin, odbierając z rąk ministra Ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny. - Jestem szczęśliwym mężem Joanny i ojcem trojga dzieci: Patryka, Dominiki i 3-miesięcznego Huberta. Rodzina to dla największy skarb, a karta jest dla nas dużą ulgą finansową, zwłaszcza jeśli chodzi o bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla dzieci, zakupy książek, ubrań - mówił.
Wtórował mu pan Marcin Matysik, również ojciec trojga dzieci. - Kolega z czwórką dzieci zauważył, że za wizytę w kinie zamiast ponad 80 zł, zapłacił zaledwie 17. Ja również, odkąd mam kartę, czuję finansową ulgę w kieszeni, a szczególnym odciążeniem domowego budżetu jest darmowa komunikacja miejska dla dzieci w wieku szkolnym. Byłoby super, gdyby takie ulgi dotyczyły także przejazdów koleją, bo na razie jadąc przez całą Polskę taniej jest zatankować benzynę, niż kupić bilety. Powoli jednak wszystko w tej karcie samoczynnie się napędza - cieszy się pan Marcin. Z kolei pani Anna, która z karty korzysta od pół roku (jej najmłodsze dziecko ma 7 miesięcy) dodaje, że dla jej rodziny dużą korzyścią jest zwolnienie z opłaty czesnego za dwójkę dzieci w żłobku. - Teraz płacimy tylko za wyżywienie dzieci i tę różnicę bardzo odczuwamy - mówi.
Podczas kongresu wyróżnienia Primus in Agendo (Pierwszy w działaniu) odebrali też ci, którzy wspierają rozwój Karty Dużych Rodzin. W ten sposób uhonorowany został m.in. Kraków i prezydent Jacek Majchrowski, który od kilku lat bardzo dba o duże rodziny. Najpierw powstała tu karta "4+", później "3+", a obecnie, jak zapowiada prezydent, władze miasta myślą również o karcie "2+".
Warto dodać, że Karta Dużych Rodzin stawia na współpracę między trzema filarami. Pierwszy to państwo i tzw. zniżki ustawowe. Drugi to instytucje biznesowe, a trzecim są samorządy. - Obecnie w całej Polsce w całej Polsce jest aż 8,5 tys. miejsc, w których można skorzystać z karty, a przystąpiło do niej ponad 900 partnerów biznesowych - wszystkim im za to dziękuję. W całym kraju wniosek o kartę złożyło aż 1,4 mln rodzin, a wydanych zostało już 1,2 mln kart - opowiadał min. Kosiniak-Kamysz dziękując także mediom za promocję programu i pokazywanie społeczeństwu, że warto postawić na dużą rodzinę.
Podczas kongresu organizatorzy zadbali też, by nie nudziły się dzieci, zwłaszcza te najmniejsze, które wraz z rodzicami przyjechały na obrady. W holu Opery Krakowskiej, gdzie trwały uroczystości, przygotowano dla nich mnóstwo atrakcji - m.in. malowanie twarzy, czy spotkanie z policjantami, którzy tłumaczyli, jak bezpiecznie zachowywać się na drodze.