W Łagiewnikach odbyły się rekolekcje "Dla nas i całego świata". Archiwum relacji online.
Druga edycja rekolekcji "Dla nas i całego świata" dobiegła końca. Ostatnim akcentem była adoracja Najświętszego Sakramentu, w trakcie której ks. Michał Olszewski przeszedł z monstrancją między ławkami bazyliki Miłosierdzia Bożego, błogosławiąc modlących się.
Kolejna odsłona duchowego przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie już za nieco ponad miesiąc - 20 lutego. Gościem specjalnym będzie wtedy znany dominikanin o. Adam Szustak, a bohaterami - św. Jacek Odrowąż i bł. Piotr Skarga.
- Chcę was dzisiaj prosić, byście nigdy nie zabili w sobie sumienia. Byście nigdy nie dopuścili do sytuacji, gdy powiecie waszemu sercu: "nie odzywaj się, nie chcę cię słuchać, wiem lepiej". Chcę was prosić, abyście szukali sposobu, by poczuć się zagubioną owcą i byście pozwolili Miłosiernemu Ojcu przyjąć się z powrotem w jego domu - apelował ks. Olszewski, nawiązując do przywołanej chwilę wcześniej przypowieści o synu marnotrawnym.
W łagiewnickiej bazylice rozpoczyna się właśnie modlitwa, stanowiąca zwieńczenie dzisiejszych rekolekcji.
Ks. Michał Olszewski swoją konferencję zaczął od tego, że tym, co zamyka uszy na głos Jezusa jest grzech. - Jeśli nasze serca nie będą wyspowiadane, to to wszystko jest bez sensu - podkreślał, mówiąc o przygotowaniach do Światowych Dni Młodzieży. - By usłyszeć Jezusa, trzeba mieć czyste serce.
Dodał, że Bóg poradził sobie z grzechem na dwa sposoby - dając człowiekowi serce, które umie odróżniać dobro od zła, a potem zsyłając Jezusa jako odkupiciela.
Analizując zaprojektowany przez o. Marco Rupnika logotyp Roku Miłosierdzia tłumaczył, jak Jezus bierze grzesznika na ramiona, wyciągając go z ciemności i docierając do takich obszarów jego duszy, których sam człowiek woli unikać. Podkreślił, że na tym wizerunku Jezus niesie człowieka tak, jak pasterz niesie owcę.
- Nie mamy szans w starciu z grzechem, jeśli nie odnajdziemy w sobie owcy. Każdy z nas ma w sobie grzech i słabość, która jest odejściem od stada i od pasterza - mówił ks. Olszewski. To - jak dodał - droga do tego, by "pozwolić się odnaleźć Jezusowi".
Eucharystia podczas przygotowujących do Światowych Dni Młodzieży dobiega końca.
- Nie modlimy się o to, by nie zabrakło nam telebimów ani nawet o to, by wiele rodzin otworzyło swoje domy i przyjęło pielgrzymów. Nie modlimy się o to, by dwa czy trzy miliony ludzi przybyły do Krakowa. Modlimy się o to, by ci, którzy tu przyjadą poczuli ducha wspólnoty i zechcieli słuchać głosu Jezusa - przypomniał na zakończenie bp Damian Muskus.
Za chwilę kolejna część rekolekcji "Dla nas i całego świata" - konferencja ks. Michała Olszewskiego i modlitwa uwielbienia.
- Dobrze, że jest nas tak wielu. Światowe Dni Młodzieży potrzebują naszej modlitwy -mówił na początku Mszy św. bp Damian Muskus. Teraz przyszła na to pora - po homilii rozpoczęła się Modlitwa Wiernych, a zaraz po niej procesja z darami wyruszyła w kierunku ołtarza.
Kto nie wsłuchuje się w głos Boga, staje się szydercą i złodziejem - to kolejna myśl homilii ks. Olszewskiego. Przekonuje on, że ludzie często korzystają dziś ze swoich talentów nie pytając Boga ani o to, jak powinno to robić, ani po co je od niego otrzymali. - Bez tego używamy ich tylko do własnych celów i jesteśmy złodziejami - mówi sercanin.
- Poproście Boga, by otworzył wam uszy, by nie doszło do sytuacji, że nie usłyszycie tego, że on tęskni. Módlmy się, by tym, którzy przyjadą w lipcu do Krakowa, Bóg w pierwszej kolejności otworzył uszy. Jeśli usłyszą, że Bóg za nimi tęskni, to wszystko później potoczy się po bożemu - zapewnia.
- Światowe Dni Młodzieży w Krakowie to szansa, byśmy przestali tęsknić za Bogiem, by nasza tęsknota zamieniła się w przebywanie i to nie na zasadzie "eventu", ale na całe życie - mówi w kazaniu ks. Michał Olszewski. Jak dodaje, ewangeliczne "Pójdź za mną", którym Jezus powoływał apostołów, trzeba rozumieć jako wyznanie Boga "Tęsknię za tobą".
- Jeśli tych słów nie usłyszymy, to zmarnujemy wszystko, co Bóg dla nas przygotował. Dlatego chce wam dziś powiedzieć: Bóg tęskni za wami - przekonuje kaznodzieja. - Trzeba się dziś zastanowić: na jakiej drodze tęskni za wami Bóg? Za mną tęsknił na drodze kapłaństwa i dziś ze łzami w oczach dziękuję, że kiedyś udało mi się go usłyszeć - opowiada.
- Grzebać umarłych to także uświadomić sobie, że nasze ciała trafią do grobu - to musi się stać - przypomina ks. Michał Olszewski. - Jeśli tutaj na ziemi obudzimy w sobie tęsknotę za Jezusem, tęsknotę za niebem to śmierć nie będzie nas przerażać ale stanie się czymś, co budzi w nas nadzieję - przejściem do lepszego świata - przypomniał kapłan, komentując drugi z dzisiejszych uczynków miłosierdzia.
Tym samym dobiegła końca pierwsza część spotkania. Za kilka chwil w bazylice Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach rozpocznie się Msza św. pod przewodnictwem bp Damiana Muskusa. Uczestników ŚDM-owych rekolekcji jest coraz więcej!
Pytany o uczynki miłosierdzia ks. Michał Olszewski przyznał, że najpiękniejszym i jednocześnie najtrudniejszym z nich jest dla niego jeden z dzisiaj postawionych w centrum uwagi - modlitwa za żywych i umarłych.
- Kiedy zaczął się Rok Miłosierdzia zobaczyłem, że ten uczynek wypełnia całą moją codzienność. Jest bardzo spektakularny, bo dzięki niemu w ciągu sześciu lat kapłaństwa doświadczyłemwszystkich cudów opisanych w Ewangelii - mówi ks. Olszewski.
Znikające nowotwory, ludzie wstający z wózków inwalidzkich, złe duchy opuszczające zniewolonych, nawrócenia - to wszystko efekty modlitwy.
- Bardzo trudno jest jednak praktykować ten uczynek odpowiedzialnie. Spływają kolejne maile, prośby, intencje - wszyscy proszą, a człowiek myśli tylko: nie mam już siły - przyznaje sercanin. Dodaje, że nie chodzi o łatwe zadeklarowanie "pomodlę się za ciebie", ale o autentyczne zaangażowanie.
Po krótkich materiałach filmowych przybliżających patronów dzisiejszych rekolekcji - św. Szymona z Lipnicy i św. Stanisława Kazimierczyka - rozpoczął się wywiad z ks. Michałem Olszewskim. - Wierzę, że w Roku Miłosierdzia Bóg przygotował dla nas łaski, których jeszcze się nie spodziewamy - mówi kapłan.
Podkreśla, że Bogu jest trudno dotrzeć do współczesnego człowieka, bo nie używa on narzędzi reklamy, mediów społecznościowych - nie ma konta na Facebooku ani na Twitterze. - Bóg mówi do serca - przekonuje ks. Olszewski.
To wymaga jednak od każdego osobistej odpowiedzi, przyjęcia zaproszenia od Boga. - I to będzie rewolucja - przekonuje sercanin.
Szansą na taką odpowiedź są Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. - Ci, którzy myślą, że Bóg i kościół to przeżytek zobaczą, że tak nie jest - bo są ludzie, którzy tego potrzebują - zapewnia ks. Michał Olszewski. By tak się stało, i by to nie było jednorazowe, masowe wydarzenie, konieczne jest odpowiednie przygotowanie.
Nie chodzi przy tym - jak przekonuje gość dzisiejszych rekolekcji - o "policzenie się", pokazanie, że w Kościele jest wielu młodych. - Mnie nie interesuje statystyka. Może przyjechać 10 osób, które wyjadą zachwycone Jezusem. I to będzie sukces - mówi ks. Olszewski.
Drugie rekolekcyjne spotkanie rozpoczyna Koronka do Miłosierdzia Bożego. W bazylice jest ok. tysiąca osób - zarówno młodych, jak i starszych. Za chwilę pierwsza część spotkania, poświęcona krakowskim świętym. Prowadzą blogerzy - Tomasz Adamik i Mateusz Ochman.
To już drugie spotkanie w sanktuarium Miłosierdzia Bożego, podczas którego rozważane będą uczynki miłosierdzia. Dziś będą to "umarłych pogrzebać" oraz "modlić się za żywych i umarłych".
Słowo wygłosi ks. Michał Olszewski SCJ - znany rekolekcjonista, autor książek, egzorcysta. Rekolekcje, będące oficjalnym duchowym przygotowaniem do Światowych Dni Młodzieży potrwają do ok. 21 - zakończy je wspólna modlitwa uwielbienia. Zapraszamy na relację online.