Krzysiek dla Kacpra i Karola

Już w najbliższą sobotę na stacji narciarskiej Suche odbędzie się slalom gigant dla dwóch chorych chłopców.

Organizatorzy akcji mocno wierzą, że panująca na Podhalu wiosenna aura nie pokrzyżuje planów i że uda się rozegrać zawody. A do tego, by pomóc Karolowi Tomasiakowi i Kacprowi Turaczykowi, zachęca Krzysiek Graczyk, który wie, co znaczy być w biedzie i doświadczyć ludzkiej pomocy. W 2004 r., gdy miał zaledwie 15 lat i był wszechstronnie wysportowanym chłopcem, niespodziewanie przeszedł udar mózgu. Silny charakter i wola walki połączone z determinacją rodziców, którzy nie uwierzyli lekarzom mówiącym, że Krzysiek już zawsze będzie leżący i że cudem byłoby, gdyby wstał, uruchomiły lawinę cudów. Rehabilitowany chłopak nie tylko wstał, ale nawet powrócił do świetnej sprawności fizycznej - biega  w maratonach, pływa, jeździ na rowerze. Ma tylko problemy z płynnym mówieniem, ale cały czas walczy ze słabościami.

Nade wszystko Krzysiek lubi też pomagać, zwłaszcza tym, którzy mają gorzej od niego, bo dobrze wie, co znaczy cierpienie. Rozumie też, jaką wartość ma podana w odpowiednim momencie pomocna dłoń i w sportowym stylu stara się spłacać dług wdzięczności. Akcja charytatywna "Krzysiek pomaga pomagać" ma więc dwie części. Pierwsza z nich to slalom gigant rozgrywany na jednej z małopolskich stacji narciarskich. W tym roku zawody odbędą się 13 lutego w Suchem - kto tylko może, niech będzie tam od samego rana. Druga część, czyli koncert połączony z aukcją cennych i ciekawych rzeczy (na nowych właścicieli czekają m.in. koszulki Tomasza Marczyńskiego i Rafała Sonika), odbędzie się tydzień później - 20 lutego w krakowskim hotelu "Qubus".

Całkowity dochód z zawodów (czyli z opłat startowych), biletów na koncert, aukcji i innych datków zostanie podzielony między dwóch bardzo chorych chłopców.

Mieszkający w Rytrze Karol Tomasiak urodził się z rozstępem kręgosłupa na odcinku lędźwiowo-krzyżowym. Jest sparaliżowany od pasa w dół. Dzięki ciężkiej rehabilitacji, jaką przechodzi od najmłodszych lat, i wsparciu rodziców, jest już w I klasie liceum, gdzie uczy się razem ze zdrowymi dziećmi. W 2013 r. chłopiec musiał jednak przejść ciężką operację wszczepienia implantów do kręgosłupa, a to, czego mu najbardziej potrzeba teraz, to dalsza rehabilitacja, by nie zmarnować wypracowanych sukcesów i aby nie było przykurczów mięśni. Niestety, NFZ finansuje tylko godzinę rehabilitacji tygodniowo, czyli o wiele za mało. Karolowi bardzo przydałby się też specjalistyczny podnośnik.

W Bolechowicach mieszka natomiast Kacper Turaczyk, który cierpi na dystrofię mięśniową Duchenne’a. To ciężka genetyczna choroba powodująca postępujący zanik mięśni. Obecnie chłopiec nie jest już w stanie samodzielnie chodzić - pionizowanie i poruszanie się są możliwe tylko z pomocą innej osoby. Niestety, i to zaczyna być coraz trudniejsze. Co więcej, ręce Kacpra są już słabe, dlatego trudno jest mu się już poruszać na zwykłym wózku inwalidzkim. Konieczny jest więc zakup wózka elektrycznego, dostosowanego do jego potrzeb, a więc z funkcją pionizacji, bez której mocno obciążone są kręgosłup i narządy wewnętrzne. Niezbędne są również pneumatyczna poduszka przeciwodleżynowa oraz fizjoterapia.

Szczegóły na: www.krzysiekpomaga.org.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..