Propozycja wykorzystania jednośladów jako "transportu uzupełniającego" pojawiła się w opracowaniu przygotowanym przez studentów Politechniki Krakowskiej.
Przypomnijmy, że studenci (głównie z Koła Naukowego Systemów Komunikacyjnych) na początku stycznia uczestniczyli w warsztatach, podczas których opracowywali "koncepcję obsługi transportowej w czasie Światowych Dni Młodzieży”. Teraz - korzystając z przygotowanych przez studentów materiałów - szczegółowy plan transportu i zabezpieczenia ŚDM opracowują m.in. ZIKiT oraz służby takie, jak policja, BOR czy ABW. Plan ma być gotowy w połowie marca.
Nie wiadomo, jak wiele końcowych rozwiązań zostanie zaczerpniętych z opracowania członków koła naukowego. Zdaniem Prof. Andrzeja Szaraty z Politechniki Krakowskiej, może to być nawet 80 proc. pomysłów.
Studenci krakowskiej uczelni przez 4 dni, wspólnie z opiekunami naukowymi i ekspertami spoza uczelni, zajmowali się m.in. organizacją komunikacji miejskiej, trasami przejść pielgrzymów, parkingami, przygotowaniem informacji dla mieszkańców, pielgrzymów i przedsiębiorców.
Pielgrzymi w czasie Światowych Dni Młodzieży będą się po Krakowie poruszali przede wszystkim na piechotę. Do dyspozycji będą tramwaje i autobusy (oprócz częstszego kursowania zwykłych linii, mają zostać uruchomione także specjalne połączenia).
Najtrudniej natomiast będzie się jeździć samochodami - nie tylko ze względu na ograniczenia w ruchu (m.in. na ulicach Wielickiej, Bieżanowskiej i Christo Botewa, którymi pielgrzymi będą docierali na Campus Misericordiae).
Zdaniem studentów, w tak trudnej komunikacyjnie sytuacji dobrym wyjściem może być właśnie rower. Nie chodzi tylko o pielgrzymów (np. z Krakowa i okolic) dojeżdżających na wydarzenia związane z ŚDM. Może to być rozwiązanie także dla mieszkańców miasta, którzy w tygodniu Światowych Dni Młodzieży będą podróżować w sprawach niezwiązanych z tym wydarzeniem.
W celu usprawnienia przejazdów, uczestnicy styczniowych warsztatów zaproponowali m.in. wytyczenie kilkunastu ścieżek rowerowych prowadzących w okolice wydarzeń centralnych, a także wprowadzenie "kontraruchu” na wszystkich ulicach Krakowa (chodzi o rozwiązanie znane z niektórych ulic jednokierunkowych, na których rowerzyści mogą jechać "pod prąd”).
Problemem może się jednak okazać przygotowanie rowerowych parkingów. Według wyliczeń studentów, powinny one pomieścić ok. 25 tys. rowerów. Ponadto w Krakowie nie brakuje "wąskich gardeł” (np. bram), w których ruch pieszo-rowerowy przy tak dużym natężeniu będzie bardzo utrudniony.