Zabłąkany w stolicy, tu jest u siebie

90 lat Andrzeja Wajdy. Urodził się w Suwałkach, lecz jego „miejscem dojścia” był i pozostał Kraków. Jest filmowcem, ale tak naprawdę wciąż pozostaje malarzem. Malarskie spojrzenie na świat zrodziło się zaś z zachwytu 15-letniego chłopca witrażem Wyspiańskiego „Bóg Ojciec” w kościele franciszkanów i ze studiów malarskich w krakowskiej ASP.

Znajomy na wieść, że przygotowujemy tekst o wybitnym krakowskim malarzu Andrzeju Wajdzie, żachnął się. – Przecież on urodził się w Suwałkach, dorastał w Radomiu, mieszka w Warszawie, no i nie jest żadnym malarzem, tylko reżyserem – powiedział. Tymczasem jedno nie wyklucza drugiego. – Suwałki, gdzie urodził się 6 marca 1926 r. i mieszkał przez kolejnych 13 lat, były dla niego miejscem przypadkowym, przejściowym, wynikającym z przydziału wojskowego jego ojca Jakuba, który był oficerem 72. Pułku Piechoty.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..