Historię znanej krakowskiej galerii przedstawiono w formie komiksu. Dzieje "Zderzaka" opowiedziała w cyklu rysunków Helena Siemińska.
Do 19 marca można je oglądać w siedzibie galerii przy ul. Floriańskiej 3. Ekspozycja jest częścią obchodów jubileuszu 30-lecia placówki.
"Odlotowa" - tak mówi o niej Zofia Gołubiew, długoletnia dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, "undergroundowa" - to określenie Marii Anny Potockiej, dyrektork MOCAK-u, "laboratorium sztuki polskiej" - określa ją Andrzej Szczerski, historyk sztuki, wicedyrektor Muzeum Narodowego.
Galerię "Zderzak" założyła w 1985 r. studentka historii sztuki Marta Tarabuła (później pomagała jej w zarządzaniu Bettina Bereś) poza formalnie istniejącymi wówczas instytucjami kulturalnymi, jako wyraz buntu i protestu przeciwko komunistycznej rzeczywistości. Zamordowanie ks. Jerzego Popiełuszki stało się punktem wyjścia do artystycznego protestu. Działania plastyczne prezentowane wówczas były w krużgankach kościołów, a pierwszym lokalem prywatnej i niezależnej galerii stało się poddasze na Dębnikach przy ul. Zagrody 23.
Sporo wody w Wiśle od tego czasu upłynęło, a przaśna rzeczywistość komunistyczna zmieniła się po transformacji 1989 r. w kapitalistycznego rekina finansjery. Czy "Zderzak" oparł się konformistycznym działaniom, co wniósł w życie artystyczne Krakowa w wolnej Polsce? Długo by wyliczać oryginalne działania galerii, począwszy od odkrywania młodych zdolnych artystów, którzy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki po prezentacji w "Zderzaku" w lokalu przy ul. Floriańskiej 3 stawali się nie tylko artystami sławnymi, ale i pokupnymi. Przykłady: w 1999 r. wystawą "Sto kawałków" debiutował Wilhelm Sasnal, student krakowskiej ASP, obecnie jeden z najbardziej cenionych, znanych malarzy polskich.
Rewizja jakości polskiej sztuki to też rola "Zderzaka". Odkrycie "Rozstrzelania II" Andrzeja Wróblewskiego było jednym z najważniejszych wydarzeń polskiej historii sztuki XX wieku. Galeria wydała książkę "Wróblewski nieznany".
"Zderzak" nie odżegnywał się nigdy od innych mediów - spostrzegł pierwszy znaczenie fotografii. - 10 lat temu, w 2006 roku, pokazywaliśmy nowych dokumentalistów fotografii - Wojciecha Wilczyka, Krzysztofa Zielińskiego i Michała Całę, którego zdjęcia były w programie Miesiąca Fotografii w Krakowie. Nasza galeria wydała artyście pierwszy katalog prac, które potem spodobały się na Fotofestivalu Mannheim Ludwigshafen Heidelberg w 2007 roku - przypomina M. Tarabuła, właścicielka "Zderzaka", która zapowiada kolejne wystawy i inne atrakcje.