W Niedzielę Wielkanocną w skarbcu Katedry Wawelskiej odbyła się uroczystość uhonorowania długoletnich dzwonników Dzwonu Zygmunta.
Andrzej Biborski i Bartosz Marjankowski otrzymali z rąk kard. Stanisława Dziwisza za wieloletnią i regularną posługę Złotą Odznakę Dzwonnik Zygmunta oraz pamiątkowe albumy.
- Dziękujemy za to piękne dzwonienie prosto z serca. Niejednokrotnie jak jedziemy tutaj na liturgię widzimy mieszkańców i turystów zadzierających głowy do góry na dźwięk będący efektem waszej pracy - dźwięk, który roznosi się na całą Polskę - mówił metropolita krakowski.
- Ta odznaka to jest dopełnieniem naszej posługi dzwonnika. Mieliśmy do tej pory odznaki brązowe. Ten medal podkreśla długość naszej pracy. To zaszczyt i przywilej oraz zobowiązanie na kolejne lata - przyznał pan Andrzej. - Tutaj uruchamiamy jeden z ważniejszych dla Polaków i ojczyzny przedmiot. W ten sposób nasza posługa ma wymiar religijny i państwowy - mówił o byciu dzwonnikiem Dzwonu Zygmunta.
Z kolei pan Bartosz zaznaczył, że do bycia dzwonnikiem nie potrzeba tylko siły, ale także mądrości. - Bardzo istotne na górze jest bezpieczeństwo. To bardzo ciężki dzwon i musimy bardzo na siebie wszyscy uważać - w każdej chwili jesteśmy w stanie zatrzymać dzwon. A osiem czy dwanaście minut, które dzwonimy, to naprawdę duży wysiłek fizyczny - wytłumaczył.
- Aby kardynał taką odznakę mógł wręczyć, dzwonnik musi przez ponad 20 lat realizować sumiennie swoje zadanie liturgiczne i mieć przynajmniej 50 proc. obecności na dyżurach. To wyjątkowe docenienie pracy dzwonnika - wyjaśnił znaczenie nagrody starszy dzwonnik i mechanik Dzwonu Zygmunta na Wawelu Andrzej Bochniak.
Dzwon Zygmunta został odlany w 1520 roku przez ludwisarza z Norymbergii, Hansa Behema. Pierwszy raz krakowianie jego dźwięk usłyszeli 13 lipca 1521 roku. Fundatorem dzwonu był król Zygmunt I Stary. Dzwon Zygmunta bije kilkanaście razy w roku m.in. na Nowy Rok, Niedzielę Palmową, Święto Bożego Miłosierdzia, Boże Ciało i Pasterkę.