Dominikanie. Krakowski klasztor odsłania kolejne tajemnice. Niedawno znaleziono tam złoty skarb.
Klasztor ma prawie 800 lat, nic więc dziwnego, że przez wieki nagromadziło się tu wiele świadectw życia dominikańskiej wspólnoty mniszej. Od pewnego czasu uwija się w nim ekipa badaczy, inwentaryzujących pod kierunkiem dr. Marcina Szymy, historyka sztuki z UJ, wszystko, co znajduje się w dominikańskim konwencie i kościele Świętej Trójcy przy ul. Stolarskiej; od płytek posadzki, przez elementy architektury, po obrazy, rzeźby, wyroby złotnicze, szaty liturgiczne i chorągwie.
– Nasz zespół składa się z ok. 20 osób. Są historycy sztuki, archeologowie, konserwatorzy sztuki, architekci, informatycy. Do tego dochodzą studenci – wolontariusze i praktykanci. Pod okiem fachowców mierzą i opisują elementy architektury oraz wyposażenia klasztoru, m.in. obrazy, tkaniny, kielichy liturgiczne – mówi dr Szyma, kierownik projektu „Architektura i wyposażenie zespołu klasztornego dominikanów w Krakowie – od połowy XIII w. do czasów współczesnych”. – Przedsięwzięcie jest ogromne, bo do zinwentaryzowania jest co najmniej kilkadziesiąt tysięcy przedmiotów. Pomiary robimy m.in. przy użyciu nowoczesnego laserowego trójwymiarowego skanera geodezyjnego. Powstałe zdjęcia są bardzo dokładne, mogą służyć do robienia trójwymiarowych prezentacji – wyjaśnia. Jak podkreśla, efektem prac badawczych będzie nie tylko szczegółowy katalog dostępny w internecie. W planie jest również napisanie na jego bazie książki o dziejach kultury artystycznej krakowskich dominikanów na przestrzeni wieków.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Odśwież stronę
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się