W niedzielę 12 czerwca w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie odbyły się uroczystości związane z piątą rocznicą jego erygowania.
W wygłoszonej podczas dziękczynnej Mszy św. homilii kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że spełniły się jego słowa wyrażone pięć lat temu, aby "Kościół i całe Centrum Jana Pawła II stało się szczególną przestrzenią, zachowującą i przybliżającą dziedzictwo swego Patrona".
- Możemy powiedzieć, że to nasze pragnienie już się realizuje na naszych oczach, a jednocześnie jest zadaniem, które my i następne pokolenia będziemy dalej podejmować - mówił metropolita krakowski. - Jan Paweł II ma nam jeszcze wiele do powiedzenia - dodał.
- Cieszymy się przede wszystkim z tego, że wokół Sanktuarium rozkwita życie religijne mieszkańców Krakowa, ale także wielu pielgrzymów przybywających tu z całego świata. To wielki znak nadziei na przyszłość - kontynuował hierarcha.
Poprosił o wspólną modlitwę, by sanktuarium promieniowało myślą, mądrością i świętością papieża Polaka.
Jak wskazał ks. prałat Jan Kabziński, kustosz sanktuarium na Białych Morzach, wielu miało na początku obawę czy z racji odległości od centrum Krakowa, będzie to dobre miejsce upamiętniające Karola Wojtyłę.
- Jednak miłość wiernych do Jana Pawła II jest wielka. Co niedzielę uczestniczy tutaj w Mszach św. blisko 7 tysięcy osób, zwłaszcza rodzin z dziećmi, a przecież w najbliższym sąsiedztwie nie ma prawie domów. Ich obecność świadczy o tym, że to sanktuarium było tu potrzebne, a wszelkie lęki były zbędne - ocenił.
Z kolei Piotr Sionko z Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" zaznaczył, że bardzo ważne jest otwarcie sanktuarium na dzieci, które nie miały okazji osobiście poznać papieża Polaka.
- Właśnie przez to miejsce, pamiątki po Janie Pawle II czy słowa swoich rodziców lub księży tu posługujących, mogą one odkrywać historię życia tego wielkiego Polaka - stwierdził.