Dla pielgrzymów z całego świata Balet Dworski "Cracovia Danza" wystawił spektakl "Kiedy Polska była chrzczona".
W poniedziałkowy wieczór na Rynku Głównym zobaczyło go co najmniej kilka tysięcy uczestników Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. Wszyscy entuzjastycznie bili brawo krakowskim artystom, którzy tanecznym krokiem opowiadali o tym, jak 1050 lat temu w kraju Mieszka I zderzyły się dwie kultury: słowiańska - pełna ekspresji i ludowych wierzeń oraz zachodnia - chrześcijańska, bardziej stonowana i kierująca myśli ku Bogu. Ze wszystkich stron Rynku dało się też słyszeć wznoszone w różnych językach okrzyki: "Jak oni wspaniale tańczą!".
I rzeczywiście - tańczyli wspaniale, zaskakując nieco nawet tych, którzy Balet Dworski "Cracovia Danza" znają nie od dziś. Przedstawienie "Kiedy Polska była chrzczona" po raz kolejny udowodniło bowiem, że balet jest zespołem wszechstronnym, mającym w swoich szeregach fantastycznych tancerzy, którzy doskonale czują się w każdym repertuarze.
Tym razem przenieśli oni widzów do roku 966, ale nie zaprezentowali im historii o dziejach Mieszka i Dobrawy, jak można by się spodziewać. Spektakl był bowiem fascynującą opowieścią o tym, czym żyły pogańskie jeszcze plemiona, wierzące w liczne bóstwa, w tym Dziedzillę - boginię miłości (w którą wcieliła się Romana Agnel, dyrektor baletu), i odprawiające mnóstwo rytuałów. Następnie wszyscy dowiedzieli się, jakie konsekwencje pociągnął za sobą wybór chrześcijaństwa. Ten właśnie moment obwieścili pierwsi mnisi, którzy - przy dźwiękach chorałowych - wnieśli na scenę księgi Pisma Świętego.
Warto dodać, że o oprawę muzyczną spektaklu, wystawionego premierowo w ramach Nocy Kościołów "Cracovia Sacra" i z okazji obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski, a także 10-lecia baletu, zadbali Maria Pomianowska ze swoim zespołem oraz męska część zespołu Oktava Ensemble.
To nie wszystko! Balet Dworski "Cracovia Danza" podczas ŚDM Kraków 2016 zobaczymy raz jeszcze - w najbliższy czwartek artyści wystąpią bowiem na Błoniach, podczas ceremonii powitania papieża Franciszka. Zatańczą tam dla niego m.in. krakowiaka.