W pełnej oprawie góralskiej odbyły się tegoroczne Dożynki Miętusiańskie w parafii NMP Królowej Polski w Cichem-Miętustwie.
- Oto dzisiaj przed Bogiem składamy dary ofiarne, które są szczególne. Zrodziły się bowiem z naszej pracy, często ciężkiej i żmudnej. Wielka chwała wam za cierpliwość i podejmowanie tego trudu - mówił ks. Janusz Rzepa, proboszcz parafii w Cichem-Miętustwie.
Uroczystość rozpoczęła się od poświęcenia wieńców dożynkowych (jeden z nich nawiązywał do symbolu Światowych Dni Młodzieży), bukietów kwiatów, produktów regionalnych, które potem górale przynieśli do ołtarza w procesji z darami.
Wśród nich był też specjał, czyli oscypek z ziołami. - Prawdziwe nasze mleko, nasza robota. Nic tylko kosztować, bo pyszne - zachęcała z radością Stanisława Wajda z Ratułowa, która wraz z rodziną zajmuje się wyrobem oscypków.
W dożynkach uczestniczyli parafianie ze wszystkich miejscowości należących do wspólnoty w Miętustwie. Byli więc obecni przedstawiciele Cichego, Miętustwa, Ratułowa, Starego Bystrego oraz Czerwiennego.
Liturgię w kościele uświetniła kapela regionalna, parafialna schola oraz zespół "Mali Miętusianie". Przybyły delegacje z pocztami sztandarowymi, na czele z oddziałem Związku Podhalan z Miętustwa.
Druga część Dożynek Miętusiańskich miała już miejsce w ogrodach plebańskich. W programie znalazły się liczne konkursy, stół regionalny i wiele innych atrakcji zapewnionych m.in. przez strażaków czy motocyklistów z grupy "Pasja i Wiara". Na plenerowej scenie wystąpili także uczniowie ze szkół znajdujących się w parafii.