- Nie może być tak, że im większa pomoc, tym więcej potrzebujących. Chcemy tak pomagać, żeby ludzie sami nauczyli się zarabiać - mówił ks. Jacek Stryczek, podczas sobotniego marszu Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości.
Radosny marsz, który wyruszył spod Bramy Floriańskiej na Rynek Główny, zainaugurował 16. edycję Szlachetnej Paczki. Tego dnia w Krakowie zdecydowanie najmodniejszymi kolorami były czerwień i granat! Na ulicach roiło się od balonów, transparentów i koszulek właśnie w tych barwach, a wolontariusze Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości przekonywali wszystkich, że "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"!
Właśnie w ten sposób postanowili oni ogłosić światu, że baza rodzin i dzieci została otwarta! Od tego dnia każdy, kto chciałby pomóc innym, może włączyć się do akcji. Wystarczy wejść na stronę www.szlachetnapaczka.pl, wybrać rodzinę w potrzebie i przygotować dla niej pomoc.
- Ten marsz ma charakter rewolucyjny! Chcemy wszystkim ogłosić ważną zmianę społeczną w naszym kraju, czyli koniec ery dorobkiewiczów. Otwieramy się na zarabianie i na wzajemną pomoc - mówił ks. Jacek Stryczek, pomysłodawca Szlachetnej Paczki.
Według niego w ostatnich latach dla Polaków zarabianie stało się czymś zwyczajnym, a pieniądze nie mają już żadnej magii. Już nam nie wystarcza styl dorobkiewiczów, którzy dla siebie chcieli gromadzić jak najwięcej. Dlatego teraz Szlachetna Paczka pokazuje, jak dzielić się tym z innymi, by przy okazji mądrze pomagać. - Nie może być tak, że im większa pomoc, tym więcej potrzebujących. My chcemy tak pomagać, żeby ludzie sami nauczyli się zarabiać - tłumaczył ks. Stryczek.
O tym, że warto pomagać, przekonywał również raper Arkadio, który dla uczestników marszu przygotował małą niespodziankę. - Tam, gdzie siejesz dobro, dobro wraca! Nie chodzi o to, żeby liczyć na tę chwilę, kiedy ono wróci, ale o sam moment pomocy. To daje takie szczęście, że nie potrzeba nic więcej - zauważył muzyk.
W tym roku pomagać można na wiele sposobów - nawet łącząc przyjemne z pożytecznym! Miłośnicy mody Szlachetną Paczkę mogą wspierać od 1 grudnia, kupując ubrania i biżuterię z limitowanej kolekcji znanych polskich projektantów, m.in. Ani Kuczyńskiej czy Roberta Kupisza. Do akcji w tym roku włączają się też koneserzy dzieł sztuki, inwestując w polskich artystów. Licytacje ich dzieł rozpoczną się 20 listopada na stronie www.sztukateraz.pl. - Ci, którzy kupili już sobie drugi telewizor, trzecią pralkę i czwartą lodówkę, teraz mogą mieć również dzieło sztuki - zachęcał ks. Jacek Stryczek.
Z kolei ci, którzy chcieliby wesprzeć podopiecznych Akademii Przyszłości, już od 19 listopada mogą ufundować dzieciom Indeks Sukcesów. W tym roku w samym Krakowie na pomoc czeka aż 440 maluchów, które dzięki akcji przez rok będą mogły rozwijać się pod okiem wolontariuszy. - Darczyńca jest prawdziwym aniołem dla każdego dziecka, którego ono prawdopodobnie osobiście nigdy nie pozna. Mimo to każdy z podopiecznych wie, że ta osoba trzyma za niego kciuki i kibicuje mu przez całą edycję - tłumaczyła Daria z Akademii Przyszłości.
W sobotę wolontariusze Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości wyszli na ulice 16 miast w całej Polsce. To oznacza, że finał akcji zbliża się wielkimi krokami, a przygotowane paczki do wybranych rodzin trafią już za 3 tygodnie podczas tzw. "weekendu cudów"!