W Krakowie są kłopoty z działaniem m.in. komunikacji miejskiej. Dziś w nocy mróz ma być jeszcze silniejszy - nawet minus 34 stopnie.
Silnego mrozu nie wytrzymują krakowskie rury - w wyniku czterech awarii sieci wodociągowej mieszkańcy kilku bloków i kamienic nie mieli bieżącej wody. W piątek wieczorem do pęknięcia rury ciepłowniczej doszło na ul. Zyblikiewicza.
Problemy ma także krakowskie MPK. Na szynach na ul. Królewskiej pojawiły się liczne pęknięcia. Tramwaje w kierunku Bronowic zostały skierowane do Cichego Kącika i Dworca Towarowego. Z kolei na ul. Balickiej w "Krakowiaku" zamarzły hamulce.
Przed nami jednak jeszcze większe mrozy - według ostrzeżenia wydanego przez IMGW, od 7 stycznia (od godz. 17) do 9 stycznia (do godz. 10) temperatura minimalna w nocy wyniesie na północy Małopolski od minus 25 do minus 20 stopni. Temperatura maksymalna w dzień ma natomiast wynieść od minus 13 do minus 10 stopni. Dla południowej części Małopolski obowiązuje do rana 8 stycznia ostrzeżenie trzeciego stopnia - w nocy temperatura może spaść nawet do minus 30, a w dolinach górskich do minus 34 stopni.
"O zdarzeniach mających istotne znaczenie dla bezpieczeństwa ludzi i podjętych działaniach proszę na bieżąco informować Centrum Zarządzania Kryzysowego Miasta Krakowa, tel. 12/ 616 59 99, fax. 12/ 413 89 66, e-mail: czk@um.krakow.pl" - czytamy w komunikacje CZK.
Jeszcze przed falą mrozów prezydent Jacek Majchrowski apelował do mieszkańców Krakowa "o stosowanie podstawowych zasad postępowania mogących ograniczyć wielkość emitowanych z gospodarstw domowych zanieczyszczeń pyłowych".
"Proszę przede wszystkim tych mieszkańców, którzy ogrzewają swoje mieszkania piecami węglowymi, o to, by zwrócili uwagę na jakość używanego węgla, i niespalanie w nich odpadów domowych. W przypadku uzasadnionego podejrzenia dotyczącego spalania śmieci lub odpadów należy niezwłocznie skontaktować się z dyżurnym Straży Miejskiej pod nr. 986" - zachęcał prezydent.
Pomimo tego apelu oprócz mrozu to właśnie smog daje się teraz we znaki mieszkańcom Krakowa. Ok. godz. 14 7 stycznia pyłomierz przy Alejach Trzech Wieszczów wskazywał trzykrotne, a na Kurdwanowie dwukrotne przekroczenie dopuszczalnej normy stężenia szkodliwych pyłów. W pozostałych częściach miasta jest lepiej, ale normy wszędzie są przekroczone. Podobnie sytuacja wygląda w Zakopanem, gdzie pyłomierz o godz. 14 wskazywał zanieczyszczenie na poziomie 54 mikrogramów na metr sześcienny (dopuszczalne jest 50 mikrogramów).
Czytaj także: