Prezent dla żony, podarunek dla dziadków, wypad z synem - tak nasi czytelnicy argumentowali chęć pójścia na koncert włoskiego mistrza.
Przypomnijmy, że kilka dni temu na naszej stronie internetowej ogłosiliśmy konkurs, w którym do wygrania było jedno podwójne zaproszenie na koncert Ennio Morricone. Legendarny kompozytor muzyki filmowej w lutym wystąpi 6 lutego w Tauron Arenie Kraków. Zadanie konkursowe polegało na tym, aby ciekawie uzasadnić chęć pójścia na koncert włoskiego mistrza.
Napłynęło do nas sporo e-maili. Nasze redakcyjne jury miało trudny wybór.
"Na koncert Ennio Morricone wybrałbym się z wielką przyjemnością z moją kochaną małżonką. Od 15 lat ze mną jakoś wytrzymuje :), zawodowo pracuje, trójkę dzieci wychowuje, a w tych dniach właśnie 40-te urodziny świętuje" - argumentuje nasz czytelnik, pan Krzysztof. I to właśnie jemu przyznajemy podwójne zaproszenie na koncert włoskiego mistrza. Pana Krzysztofa prosimy o kontakt z naszą redakcją drogą mejlową: podhale@gosc.pl.
Inny czytelnik, pan Piotr, na koncert chciałby zabrać syna, aby pokazać mu, że kultura to nie tylko muzyka słyszana w radiu czy kino. "Taki koncert, w takim miejscu, to świetny sposób na zaprezentowaniu mu repertuaru poważnego. Niepowtarzalny klimat, oprawa, wykonanie pod okiem mistrza muzyki filmowej, cóż więcej można sobie wymarzyć na pierwszy raz" - pisze pan Piotr.
Pan Patryk przytacza ciekawą historię, związaną z liczbami. "Pragnę obdarować biletami swoich dziadków. Między nimi a maestro Morricone widzę niebywałą symbolikę liczb. Babcia ma 87 lat, a dziadek 88, czyli dokładnie tyle, ile Mistrz. Są małżeństwem od 60 lat, czyli tak długo jak długo tworzy ten wybitny kompozytor. Cóż za zbieżność... Może to przeznaczenie? :)" - czytamy w liście od naszego czytelnika.
Warta zacytowania jest także korespondencja od naszej czytelniczki. "Na koncert zabrałabym mojego brata, u którego w ostatnim czasie pożyczyłam sporą ilość gotówki. Jestem pewna, że taka forma "odsetek" ucieszyłaby go najbardziej, gdyż jest on wielkim fanem Ennio Morricone" - pisze uczestniczka konkursu.
Wszystkim czytelnikom dziękujemy za udział w konkursie i nadesłane do nas listy.