Ważną częścią Mszy św. odprawionej dziś w katedrze na Wawelu z okazji ingresu nowego metropolity krakowskiego była homilia programowa abp. Marka Jędraszewskiego.
Było w niej wiele odniesień do osoby i nauczania kard. Karola Wojtyły - papieża Jana Pawła II, wielkiego poprzednika nowego metropolity na krakowskiej stolicy arcybiskupiej. Wspominał go również jako świętego, wraz z innymi świętymi związanymi z archidiecezją krakowską: św. Stanisławem, Jadwigą Królową, Bratem Albertem i s. Faustyną. W homilii po wielokroć powtarzało się słowo "czuwanie". Kaznodzieja odnosił go do Matki Bożej i krakowskich świętych.
- "Oto liturgia dziejów. Czuwanie jest słowem Pana i słowem Ludu, które będziemy przyjmować ciągle na nowo. Godziny przechodzą w psalm nieustających nawróceń". Te słowa należą do ostatnich fragmentów poematu "Myśląc Ojczyzna…", który czterdzieści trzy lata temu, w 1974 roku, opublikował kardynał Karol Wojtyła. Zaiste, "czuwanie jest słowem Pana". Od samego początku powołania człowieka do istnienia czuwanie Boga jest przeniknięte ojcowską troską o niego. Troską pełną miłości. Troską o ten szczególny dar dany człowiekowi, jakim jest jego wolność - powiedział metropolita Jędraszewski.
- Pragniemy, "aby Chrystusowy krzyż królował", ogarniając "całą naszą ziemię od Tatr, [od Giewontu] po Bałtyk" - jak dwadzieścia lat temu, 6 czerwca 1997 roku, w Zakopanem mówił do nas Jan Paweł II - przypomniał metropolita krakowski.
Nawiązując znów do słów poematu Wojtyły "Myśląc Ojczyzna...": "Obyśmy nie stracili sprzed oczu tej przejrzystości, z jaką przychodzą ku nam [dawne] wydarzenia. (…) Obyśmy nie rozszerzali wymiarów cienia. / Promień światła niechaj pada w serca i prześwietla mroki pokoleń", zastanawiał się, co to oznacza dla współczesnych.
- Dla nas, znajdujących się u progu 2017 roku, znaczy to: odkrywać ciągle na nowo nieporównywalną z niczym innym naszą godność Bożych dzieci, które Pana Jezusa mają za Króla swych serc i sumień. Znaczy to także: budować królestwo Chrystusa i bronić go w naszym narodzie. Znaczy to również: stać na straży tej duchowej tożsamości polskiego narodu, która swe korzenie znajduje w Mieszkowym Chrzcie z 966 roku. Znaczy to dalej: zdecydowanie bronić każdego poczętego życia i ukazywać piękno chrześcijańskiego małżeństwa i rodziny. Znaczy to zwłaszcza: podkreślać rolę prawdy jako fundamentu autentycznego spotkania człowieka z drugim człowiekiem, fundamentu życia społecznego i politycznego. Oto nasze czuwanie - stwierdził abp Jędraszewski.
W odniesieniu do tego, że "wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać", świadomy współczesnych zagrożeń przypomniał stanowczo słowa Karola Wojtyły z poematu "Myśląc Ojczyzna…": "Strumień mocy niech przenika słabości./ Nie możemy godzić się na słabość./ Słaby jest [bowiem] lud, jeśli godzi się ze swoją klęską, gdy zapomina, że został posłany, by czuwać, aż przyjdzie jego godzina".
Metropolita krakowski uznał, że źródeł tej mocy trzeba szukać u tych, których szczątki lub ziemia z grobu zostały złożone w podziemiach katedry wawelskiej: Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego, u poety Cypriana Kamila Norwida, wodzów: marszałka Józefa Piłsudskiego i gen. Władysław Sikorski.
- Jak troskliwie pamiętać o polskich bohaterach z czasów drugiej wojny światowej i czasu zniewolenia za rządów tzw. władzy ludowej oraz jak mocą tej pamięci budzić nas z duchowego letargu ukazywał prezydent Rzeczypospolitej Polskiej profesor Lech Kaczyński, który oddał swe życie na służbie Ojczyźnie w katastrofie smoleńskiej i wraz ze swoją małżonką spoczywa na Wawelu od prawie siedmiu już lat - stwierdził metropolita krakowski.
Określił swe zadania biskupie w łączności z dziedzictwem duchowych swych poprzedników.
„Godziny wciąż powracają na wielkiej tarczy historii. Oto liturgia dziejów. Więc schodzimy ku tobie, ziemio, by poszerzyć cię we wszystkich ludziach. (…) - Ziemio, która nie przestajesz być cząstką naszego czasu”. Te słowa Karola Wojtyły powtarza w swych myślach i w swym sercu nowy biskup krakowski. Schodzi on ku tej krakowskiej ziemi z Wielkopolski, z Poznania, po drodze zatrzymując się na kilka lat w Łodzi. Schodzi, krocząc drogami wiary Abrahama. Idzie, świadomy wielkości swoich poprzedników: kardynała Stefana Sapiehy, kardynała Karola Wojtyły, kardynała Franciszka Macharskiego, kardynała Stanisława Dziwisza. Wie on, że każde z tych imion głęboko wpisało się w najnowszą historię krakowskiego Kościoła. Że każda z tych postaci przemawia do nas przejmującym słowem pasterskiego czuwania - powiedział metropolita krakowski.
- Ale, z drugiej strony, bierze on osobiście do siebie zarówno słowa Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii: „Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?” (Mk 4, 40), jak i Piotra naszych czasów, papieża Franciszka, który w odczytanej na początku dzisiejszej uroczystości bulli "Sublimis inter sidera" zlecił mu, aby „zgodnie ze swym biskupim zawołaniem "Scire Christum" uczył poznawać Chrystusa, będącego "Źródłem miłości i największym Dawcą łaski" - dodał abp Marek Jędraszewski.