Można je oglądać w zabytkowym kościele w Orawce koło Jabłonki w Małopolsce.
Pochodzące z XIX wieku zasłony wielkopostne, zwane też oponami, przedstawiają biczowanie Jezusa, pokutującą Marię Magdalenę, Matkę Boską Siedmiobolesną. Znacznie starsza jest zasłona z motywem piety, którą datuje się na 1676 r. - W Europie zachowało się ich niewiele. Orawczańskie zasłony wielkopostne to cztery przepiękne zabytkowe tkaniny lniane, malowane temperą, odnowione na początku XXI w. - podkreśla Lucyna Borczuch, przewodnik po orawskim kościele.
Lucyna Borczuch przypomina, że zasłony takie wieszano, żeby uświadomić wiernym, którzy nie umieli czytać, że trwa Wielki Post i powinni wejść na drogę pokuty. Przysłaniano ołtarze, obrazy i figury, by skupić się na przeżywaniu Męki Pańskiej. We wczesnym średniowieczu stosowano płótno białe lub fioletowe. - Od XV wieku zaczęto je malować, by nadać również charakter dydaktyczny. Do naszych czasów zachowało się kilkadziesiąt takich tkanin na świecie. W Polsce znanych jest 5 kurtyn, cztery w Orawce, jedna w Jasienicy Rosielnej na Podkarpaciu - podkreśla przewodnik.
Zasłony można podziwiać w Orawce co roku, zgodnie z kalendarzem liturgicznym.
Niemniej jednak do kościoła św. Jana Chrzciciela w Orawce warto przyjechać także poza Wielkim Postem. Świątynia ma unikatową w skali światowej polichromię. Najważniejsze malowidła to 14 obrazów, ukazujących sceny z życia św. Jana Chrzciciela. Drugi cykl polichromii obejmuje 49 wyobrażeń świętych, związanych z historią Węgier. To także pierwsza na Górnej Orawie parafialna świątynia katolicka. Ziemie te w przeszłości należały bowiem do Królestwa Węgier, a ich właścicielami byli protestanccy panowie Zamku Orawskiego.