O czym można było się przekonać w kolejnej odsłonie cyklu "Spotkania przy Ruczaju", w którym podhalańscy artyści prezentują swoje prace, a wybrane dzieła oddają nowotarskiej Fundacji Charytatywnej im. Adama Worwy.
W środę 13 września gościem "Spotkań przy Ruczaju" była Barbara Piszczór. Wydarzenie miało miejsce w nowotarskiej restauracji "Ruczaj".
Pani Barbara urodziła się i żyje na Podhalu w wiosce Suche koło Poronina. Ukończyła Wydział Malarstwa na ASP w Krakowie u prof. Stanisława Rodzińskiego i prof. Jacka Waltosia. - Malarstwo traktuję jako coś wyjątkowego. Daje mi ono poczucie spełnienia i szczęścia. Jest też terapią i wyzwaniem. W malarstwie najbardziej fascynują mnie ludzie, pejzaż i autoportrety - mówiła artystka w czasie wernisażu.
"Spotkanie przy Ruczaju" uświetnił swoim występem nowotarski muzyk Bogdan Ćwiertnia ze swoją córką. Wydarzenie w nowotarskiej restauracji odbyło się już po raz 20. Poprowadziła je Beata Zalot z "Tygodnika Podhalańskiego", która była inicjatorką powstania cyklu spotkań z podhalańskimi artystami.
Po wernisażu artyści przekazują na rzecz fundacji swoje prace, które można później kupić na imprezach charytatywnych. W trakcie wernisażu można było również wesprzeć działania fundacji dobrowolnym datkiem. Niegdyś jeden z obrazów, który był wystawiony na aukcji organizowanej przez fundację, został sprzedany za ponad 5 tys. zł.
- U nas dobro idzie zawsze w parze z pięknem - mówiła Alicja Chodorowicz z Fundacji im. Adama Worwy. "Spotkania przy Ruczaju" zawsze są okazją do tego, aby podsumować ostatnie tygodnie pracy. - Dziękujemy wszystkim za nieustanne wsparcie. Cieszymy się, że jesteśmy potrzebni i tyle spraw mamy na głowie - podkreślała A. Chodorowicz.
Choć nie brakuje i chwil trudnych, bo nie zawsze udaje się wyjść podopiecznym na prostą. - W ostatnich tygodniach pożegnaliśmy bardzo młodych chłopaków - Maksyma i Kamila, którzy zmagali się z chorobą nowotworową - przyznaje pani Alicja. W tej chwili fundacja szczególnie prosi o wsparcie i modlitwę dla drugiego Kamila, który również zmaga się z nowotworem. - Trzymamy za niego kciuki. Kamil został poddany specjalnej operacji 3D, o czym nawet donosiły media - opowiada A. Chodorowicz.
Obecnie fundacja otacza opieką 38 osób, są one objęte np. pomocą rehabilitanta. Organizacja prowadzi także przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu wypożyczalnię sprzętu medycznego. Dysponuje ponad 100 łóżkami dla osób chorych. W tej chwili żadnego nie ma na stanie. Sprzęt wypożyczany jest za darmo. Ponadto fundacja zajmuje się koordynacją akcji Pola Nadziei na terenie Podhala. Już w czasie wernisażu można było zabrać cebulki żonkili.
Członkowie Fundacji im. Adama Worwy wezmą udział w Międzynarodowych Targach Dobroczynności, które od czwartku zaczynają się w Krakowie.