Organizatorzy 8. krakowskiego Orszaku Trzech Króli przygotowali dla jego uczestników kilka niespodzianek. Pierwszą jest zmiana trasy orszaku zielonego, który na Rynek dojdzie z Dębnik.
Wzięło się to z faktu, że w organizację tegorocznego orszaku włączyli się salezjanie i dlatego właśnie człon zielony, symbolizujący kontynent azjatycki, wyruszy z Dębnik, z kościoła św. Stanisława Kostki, po Mszy św. odprawionej tam o godz. 10. Radosny pochód przejdzie następnie ulicami Konfederacką i Bałuckiego, Rynkiem Dębnickim, Mostem Dębnickim oraz ulicami Retoryka, Garncarską, Studencką i Szewską. Po drodze do króla i kolędników dołączą też wierni uczestniczący we Mszy św. w kościele sióstr sercanek (godz. 10) i w kościele św. Anny (godz. 10). Salezjanie do swojego członu zapraszają również wszystkich parafie i wspólnoty salezjańskie w Krakowie oraz siostry jadwiżanki i siostry serafitki.
Co ważne, orszak azjatycki, łącząc się w modlitwie za Kościół prześladowany, będzie niósł ikonę "Nieśmiertelni" (w jej centrum znajduje się krzyż przetopiony z bomby, która spadła na placówkę salezjańską w Aleppo), czyli symbol prześladowania chrześcijan w Syrii.
- Zanieśmy Dzieciątku naszą modlitwę o pokój, bo tylko modlitwa może zatrzymać wojnę i spadające bomby - zachęca ks. Jan Hańderek z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego "Młodzi Światu".
Niebieski człon orszaku, symbolizujący kontynent afrykański, tradycyjnie wyruszy z pl. Matejki, a poprzedzi go Msza św. w kościele św. Floriana o 9.30.
Królowie prowadzący orszaki zielony i niebieski, tak jak w ubiegłym roku, będą jechać stylizowanymi samochodami elektrycznymi. Z kolei król będący na czele członu czerwonego, europejskiego, pokona całą trasę (Drogą Królewską) pieszo, wraz z arcybiskupem Markiem Jędraszewskim, który po raz pierwszy weźmie udział w krakowskim pochodzie. Na scenie przy Ratuszu metropolita odda pokłon Dzieciątku i przekaże miastu swoje orędzie oraz poprowadzi modlitwę Anioł Pański.
- Orszak pod hasłem: "Bóg jest dla wszystkich" będzie jedną z największych imprez włączających się w świętowanie 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, dlatego w naszych śpiewnikach, których rozdamy aż 10 tysięcy, znajdzie się 14 polskich kolęd z rysem historycznym opracowanym przez Jacka Kowalskiego, wykładowcę historii sztuki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu - zapowiada Robert Kowalski, jeden z organizatorów krakowskiego orszaku.
Jak dodaje, w tym roku w pochodzie weźmie udział więcej szkół niż to było dotychczas, bo cel orszaku jest prosty - trzeba zmobilizować całe miasto do oddania pokłonu Świętej Rodzinie (w tym roku tę rolę zagrają Maria i Jakub Bechciccy z synem). - Inaczej być nie może, bo w organizację orszaku tym razem włączył się także Urząd Miasta Krakowa i bardzo nas cieszy, że wszyscy patrzymy w jednym kierunku - dodaje R. Kowalski.
Do udziału w orszaku zachęca też Dzieło Pomocy św. Ojca Pio, którego wolontariusze po raz kolejny połączą siły ze stypendystami Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia i będą kwestować na rzecz utrzymania mieszkań wspieranych dla kobiet i całych rodzin wychodzących z bezdomności. Orszak od samego początku ma bowiem wymiar nie tylko ewangelizacyjny, ale również charytatywny.
- W ub. roku udało się zebrać na ten cel niespełna 30 tys. zł, a w orszaku szło wtedy mniej osób, niż w poprzednich latach. Być może stało się tak ze względu na duży mróz, jednak w tym roku pogoda ma nam sprzyjać - mówi Justyna Nosek z Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.
Według prognoz, w sobotę w Krakowie ma być aż +10 stopni Celsjusza! Rok temu termometry wskazywały natomiast -15 stopni Celsjusza.