Krakowski plastyk Tadeusz Bystrzak 20 lat poświęcił na szukanie śladów życia i twórczości wybitnego architekta Teodora Talowskiego. W rezultacie powstał album dokumentujący dokonania tego twórcy pełnego fantazji.
Prezentacja albumu „Talowski” odbyła się 30 stycznia wieczorem w auli Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. - Talowski wprawdzie nie projektował naszego gmachu, ale spod jego ręki wyszedł projekt kamienicy Goetzów-Okocimskich przy pobliskiej ulicy św. Jana - powiedział prof. Andrzej Białas, prezes PAU.
Korzenie fascynacji Tadeusza Bystrzaka, „galicyjskim Gaudim”, jak nazywa się czasem Talowskiego (1857-1910) w nawiązaniu do słynnego architekta katalońskiego ze względu fantazyjny styl projektowanych przez niego budowli, przedstawił Mikołaj Kornecki, architekt, miłośnik i znawca zabytków Krakowa. - Autor, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, zamieszkawszy wraz z żoną w pałacu Ostaszewskich na rogu ul. Retoryka i ówczesnej ul. Manifestu Lipcowego (dawniej i obecnie Piłsudskiego), otwierając okno każdego ranka, oglądał dzieła Talowskiego - dom „Pod śpiewającą żabą” i budynek „Sokoła” 20 lat poświęcił na śledzeniu losów życia i dzieł twórcy tych gmachów. Był w każdym miejscu gdzie powstawały budowle zaprojektowane przez architekta - wyliczał Kornecki.
Projektował je zaś nie tylko dla Krakowa gdzie mieszkał przez pewien czas (m.in. domy przy ul. Retoryka, Smoleńsk i Karmelickiej, budynki „Sokoła” i szpitala bonifratrów, podkop kolejowy pod ul. Lubicz), lecz także dla innych miejscowości obecnej archidiecezji krakowskiej (Sucha Beskidzka, Chrzanów, Nowy Targ, Grodkowice, Wadowice) oraz terenów obecnego województwa rzeszowskiego i miejsc dawnej Galicji Wschodniej (m.in. Lwów, gdzie był profesorem politechniki, Tarnopol, Skałat, Podwołoczyska, Kamionka Strumiłowa). Można to wszystko zobaczyć na archiwalnych i współczesnych zdjęciach zawartych w publikacji. - Talowski był poetą wśród architektów. Jego budowle są niezwykle malownicze, pełne tylko pozornie przypadkowych detali i elementów, niesymetryczne, które jednakże pozostają ze sobą w idealnej harmonii, tworząc jedyny w swoim rodzaju, baśniowy nastrój - uważa T. Bystrzak, autor albumu „Talowski” oraz filmu dokumentalnego „Śladami Teodora Talowskiego w Małopolsce” (2012).
Tadeusz Bystrzak przez dwie dekady zbierał materiały do swego albumu o Teodorze Talowskim Bogdan Gancarz /Foto Gość