Przy każdej z 14 stacji mówiono o innym kraju, w którym cierpią chrześcijanie.
Nabożeństwo odbyło się 2 marca wieczorem w salezjańskim Parku Edukacji Globalnej "Wioski Świata".
- Blisko 250 milionów chrześcijan doświadcza krwawych prześladowań za wiarę. Nasze modlitewne czuwanie wokół krzyża i krajów, w których cierpią podobnie jak Chrystus, jest gestem, który pomoże im doczekać poranka zmartwychwstania - mówił 2 marca wieczorem w trakcie nabożeństwa ks. Rafał Cyfka.
Stacje i rozważania były związane z krajami wszystkich kontynentów świata, w których prześladowani są chrześcijanie. Symbolicznym wyrazem tego były lampiony, postawione w konkretnych miejscach mapy świata, które płonęły przez całe nabożeństwo.
- Powiązaliśmy "kraje stacyjne" z tym, co działo się w trakcie drogi krzyżowej Jezusa, np.: Francja i skazanie Jezusa, odrzucenie przez Jego naród. Francja, która na początku średniowiecza przyjęła chrześcijaństwo, obecnie przoduje w jego odrzucaniu. Staje się państwem przeciwnym Chrystusowi. Następnie Kanada i wzięcie krzyża. Chcieliśmy pokazać, że Kanada przyjmując prawo do eutanazji i aborcji, bierze na siebie ogromny ciężar, którego później może nie udźwignąć. To może spowodować moralny upadek społeczeństwa - tłumaczył Sylwester Gaik z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego - Młodzi Światu.
Przy XII stacji - Pan Jezus umiera na krzyżu - mówiono o Chinach.
"Nachodzenie w domach, konfiskata mienia, więzienie, bicie i zmuszanie do ciężkich robót - tego wielokrotnie doświadczał Huang Quiruri. Jego żona, Xin w obliczu tak ogromnych przeciwności powiedziała: »Pomimo tego wszystkiego Bóg ciągle dawał nam mocną wiarę, by służyć Mu i iść za Nim« - brzmiały rozważania.
"Panie, prosimy, daj nam, a szczególnie prześladowanym chrześcijanom, Ducha Odwagi, Męstwa i Radości z bycia Twoimi wyznawcami i świadkami we współczesnym świecie. Przymnóż nam wiary, byśmy nie bali się iść za Tobą nawet za cenę wyszydzenia, prześladowania lub śmierci" - modlili się uczestnicy nabożeństwa.