Podczas wieczornej Mszy św. w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach kard. Stanisław Dziwisz mówił, że dzieł miłosierdzia nie można tylko podziwiać.
W homilii odniósł się on do świadectwa pierwotnej wspólnoty uczniów Chrystusa, opartej na wzajemnym braterstwie i solidarności. - Odczytując to proste, ale wymowne świadectwo, nie możemy sobie nie zadać pytania, jakie świadectwo braterstwa i solidarności daje współczesny Kościół, który przekroczył granice, wyszedł na peryferie, dotarł na wszystkie kontynenty i z niewielkiej wspólnoty jerozolimskiej rozrósł się w wielką wspólnotę obejmującą różne narody, języki i kultury - powiedział.
Emerytowany metropolita krakowski zauważył, że współczesnym wierzącym daleko do ducha pierwszych chrześcijan. - Mamy wprawdzie wspaniałe świadectwa dobroczynności i dzieł miłosierdzia w Kościele, również w naszym polskim Kościele w ostatnich dziesięciu wiekach, ale nie możemy poprzestać tylko na wspominaniu i podziwianiu tych świadectw - stwierdził.
Przypomniał również św. Faustynę, która prawdę o Bożym miłosierdziu przekazała całemu światu. Mówił też o działaniach św. Jana Pawła II, który doprowadził do beatyfikacji i kanonizacji Apostołki Miłosierdzia, ustanowił Święto Bożego Miłosierdzia, a 17 sierpnia 2002 r. w łagiewnickim sanktuarium zawierzył cały świat Bożemu miłosierdziu.
- Dzień później na krakowskich Błoniach Ojciec Święty apelował do naszej "wyobraźni miłosierdzia" jako dojrzałego owocu otwarcia się na przyjęcie prawdy o Bogu miłosiernym, który pochyla się nad ludzką biedą, ale równocześnie czeka, aby i nasze wrażliwe serca nie pozostawały obojętne wobec tych, którym możemy i powinniśmy okazać miłosierdzie - kontynuował kard. Dziwisz.
Wspomniał też Hannę Chrzanowską, której beatyfikacja odbędzie się w sanktuarium Bożego Miłosierdzia za 3 tygodnie, 28 kwietnia. - Możemy powiedzieć, że ta przyszła nowa błogosławiona jest również dojrzałym owocem wiary polskiego narodu w ostatnim stuleciu i wpisuje się w poczet wielu wielkich świadków miłosierdzia na naszej ziemi - powiedział.
Kardynał zachęcił zebranych w bazylice do modlitwy o "wyobraźnię miłosierdzia". - O gotowość stawania się apostołami miłosierdzia wszędzie tam, gdzie możemy czynić dobro, pocieszać bliźnich, ulżyć ich doli, pokrzepić ich serca. Niech w tym dziele wspomaga nas orędownictwo św. Faustyny i św. Jana Pawła II - powiedział na zakończenie.