We wtorek wieczorem w katedrze wawelskiej kard. Dziwisz przekonywał, że męczeńska śmierć św. Stanisława stała się fundamentem ładu moralnego w Polsce.
Odnosząc się do odczytanego fragmentu Ewangelii o dobrym pasterzu, emerytowany metropolita krakowski wskazał, że biskup Stanisław znał powierzone mu owce, jak Chrystus zna swoich uczniów.
- Znał ich pragnienia i nadzieje. Znał ich słabości i niedole. Ta znajomość, zgodnie z logiką Ewangelii, prowadziła również do miłości powierzonego mu ludu. Kiedy trzeba było, stanął w jego obronie i nie wahał się narazić władcy. Zapłacił za to najwyższą cenę - powiedział.
Przypomniał także słowa św. Jana Pawła II, który z okazji 750-lecia kanonizacji św. Stanisława, podkreślił, że swoim postępowaniem uczy on, że ład moralny, poszanowanie Bożego prawa i słusznych praw każdego człowieka jest podstawowym warunkiem bytu i rozwoju każdego społeczeństwa.
- Warto powracać do tych słów, bo przecież również w naszej polskiej rzeczywistości powracały lub od czasu do czasu powracają postulaty stanowienia prawa niezgodnego z prawem Bożym, zapisanym w naturze i sumieniu człowieka - zwrócił uwagę.
Hierarcha zaznaczył, że choć konflikt między królem, a biskupem Stanisławem, który zakończył się śmiercią tego ostatniego, mógł się wydawać niepowetowaną stratą, to jednak krew świętego „użyźniła naszą polską ziemię i wydała obfity plon wiary, nadziei i miłości”.
Dodał, że życie św. Stanisława jest wyjątkową realizacją słów św. Pawła "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?". - Ufność złożona w Bogu oraz wierność Bogu i Ewangelii jest gwarancją naszego bytu, naszej wewnętrznej wolności, której nikt nam nie zabierze, jeżeli sami jej nie zniszczymy w nas samych - głosił.
Kardynał przypomniał również słowa papieża Polaka, który odwołując się do postaci św. Stanisława podczas pierwszej podróży apostolskiej do ojczyzny, mówił na Błoniach, aby Polacy "nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastają" oraz "nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest największa, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu".
Zaapelował, by stale powracać do tego duchowego testamentu św. Jana Pawła II adresowanego do mieszkańców ojczyzny, której patronem jest św. Stanisław. - Prośmy go o orędownictwo u tronu Bożego, byśmy osobiście i jako społeczność, jako naród, dochowali wierności krzyżowi i Ewangelii - powiedział na zakończenie kard. Dziwisz.