Nowy numer 13/2024 Archiwum

Zrozumiałem, że trafiliśmy na diament

– W 2003 roku dostałem strzał prosto w serce. Z nieba. Łzy nagle stanęły mi w oczach i zacząłem uwielbiać Pana Boga – wspomina Roman Bator.

Na V Warsztaty Gospel w Krakowie trafił wtedy dlatego, że umówił się z kilkoma osobami. Pierwszego dnia, po całym tygodniu pracy, czuł zmęczenie i śpiewanie w ogóle go nie cieszyło. Od kilku lat był wierzący, ale miał wrażenie, że na warsztatach nie jest właściwą osobą na właściwym miejscu, zwłaszcza że przez 6 lat śpiewał w chórze klasycznym i gospelowa stylistyka w żaden sposób do niego nie trafiała. Postanowił więc, że drugiego dnia nie pójdzie. Bóg miał jednak inny plan i posłużył się przyjacielem Romka. – Namówił mnie, żebym w niedzielę poszedł razem z nim. Gdy Colin Vassell uczył nas utworu „Lord, You Are My Everything”, dostałem strzał prosto w serce. Łzy nagle stanęły mi w oczach i zacząłem uwielbiać Pana Boga – opowiada. – Bogu niech będą dzięki za ten cudowny przejaw Jego miłości. Dziękuję też wszystkim osobom, które spowodowały, że trafiłem na warsztaty. Gdyby się to nie stało, pewnie byłbym dzisiaj w innym miejscu... Obawiam się, że w gorszym – dodaje R. Bator. Z muzyką gospel związał się na długie lata.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy