Najpierw dzieci, które na tę okazję przebrały się za ulubionego świętego, przeszły w procesji na Mszę św. Za nimi szli ich rodzice trzymający relikwie świętych, m.in. Jana Pawła II i dzieci z Fatimy. Wszystkie relikwiarze zostały następnie złożone na ołtarzu.

Podczas kazania każde dziecko mogło zaprezentować się zebranym w kościele, powiedzieć, jakim świętym zostało na kilka godzin i opowiedzieć dlaczego dana postać zasłużyła na wyniesienie na ołtarze.

Byli więc m.in. św. Rita, św. Joanna Beretta Molla, św. Jadwiga Królowa, św. Helena, św. Gemma Galgani, św. Franciszek, św. Romuald i św. Ignacy Loyola. Nie zabrakło nawet Świętej Rodziny.

W kazaniu wszyscy usłyszeli, że nikt nie rodzi się świętym, ale świętymi stajemy się, gdy zbliżamy się do Boga, oraz gdy chcemy - zgodnie ze wskazówkami zawartymi w dzisiejszej Ewangelii - kochać Boga całym swoim sercem, duszą i umysłem, a bliźniego swego, jak siebie samego.

- Boga kochamy sercem, czyli uczuciowo, ale gdy Go poznajemy, kochamy Go także umysłem. A kiedy Go wybieramy jako swego Pana, kochamy również wolą - tłumaczył ks. Ireneusz Okarmus.

Wskazując na relikwiarze zaznaczył także, że ludzie, którzy dziś są czczeni przez Kościół, kiedyś przeżyli nawrócenie i aktem woli postanowili być jak najbliżej Boga.

- Świętość to droga, która może być dla każdego. Przykładem na to są dzieci z Fatimy, które na miarę swoich lat chciały służyć Bogu, oraz rodzice św. Tereski, którzy uświęcali się, będąc małżeństwem. Mogą być oni przykładem dla każdej rodziny - mówił ks. Okarmus.

Po Mszy św. dzieci wzięły też udział w konkursie na najlepsze przebranie świętego. Wyniki zostaną ogłoszone za tydzień, a pod uwagę będą brane m.in. atrybuty, które charakteryzują poszczególne postacie.