Był artystą wszechstronnym

30 listopada na cmentarzu Podgórskim w Krakowie zostanie pochowany Stanisław Jakubczyk, znany malarz krakowski zmarły 23 listopada w wieku 102 lat.

Msza św. zostanie odprawiona o godz. 12 w kaplicy cmentarnej, potem nastąpi zaś odprowadzenie zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku. Artysta mieszkał na terenie Podgórza od 1960 roku.

Stanisław Jakubczyk był twórcą wszechstronnym. Urodził się w 1916 r. w Lubatowej w Beskidzie Niskim. Prawie całe swoje życie związał z Krakowem. Tu w 1937 r. przyjechał na studia w Akademii Sztuk Pięknych i pozostał do końca pracowitego żywota. Jego mistrzami w akademii byli m.in. Władysław Jarocki, Kazimierz Sichulski i Ksawery Dunikowski. Przerwaną na czas wojny naukę plastycznego rzemiosła ukończył w ASP w latach 1945-1947. Wówczas uczyli go m.in. Eugeniusz Eibisch, Jerzy Fedkowicz i Karol Frycz. Młodemu Jakubczykowi było tego jeszcze mało. Ukończył także Wyższe Studium Pedagogiczne i Studium Filmowe (zalążek przyszłej szkoły filmowej w Łodzi). Wszystko to przydało mu się potem w różnych dziedzinach twórczości.

Jedną z najważniejszych były jego prace o tematyce sakralnej. Był w tym przypadku artystą totalnym, nie ograniczającym się do jednej formy plastycznej. Wykonywał malowidła ścienne, obrazy ołtarzowe, mozaiki, rzeźby, projekty witrażów. Niekiedy składał to w całość, tak jak w przypadku zaprojektowania i wykonania całego wystroju wnętrza salezjańskiego kościoła pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Krakowie przy ul. Tynieckiej. Jego prace sakralne rozsiane są po świątyniach w całej Polsce a także w Słowenii, Szwecji i Wielkiej Brytanii.

Stanisław Jakubczyk był m.in. autorem wielu wizerunków świętych polskich w tym bł. Karoliny Kózkówny. Namalował jej portret beatyfikacyjny. „Na początku 1987 roku bp Jerzy Ablewicz zwrócił się do mnie z propozycją namalowania obrazu beatyfikacyjnego Karoliny Kózkówny. Choć miałem już dość duże doświadczenie na polu sztuki sakralnej, jednak obrazu służącego do beatyfikacji nigdy dotąd nie robiłem. O tej dziewczynie męczennicy wiedziałem już wcześniej, nie sądziłem, że właśnie mnie przypadnie zaszczyt wykonania wizerunku przyszłej błogosławionej. Zadanie nie było łatwe. Aby wejść w aurę, w której żyła bł. Karolina, odwiedziłem wraz z bp. Ablewiczem jej strony rodzinne i miejsce w lesie, gdzie zakończyła swe młode życie. Postarałem się też zebrać dokładne dane odnoszące się do tamtejszych strojów. Okazało się, że bardzo ważnym elementem jest chustka, którą Karolina trzymała w ręku, a która to chusta jest w mniemaniu miejscowych symbolem dziewictwa. Przed przystąpieniem do właściwego malowania wykonałem szkicowo trzy różne wersje obrazu. Pierwszy podkreślał rozmodlenie Karoliny, drugi jej apostolstwo, a trzeci można by określić jako wejście w światłość życia duchowego. Wybrano - chyba słusznie - tę trzecią wersję. Przez cały ten proces malowania osoba bł. Karoliny stała się mi bardzo bliska. Już po beatyfikacji wiele jej postaci umieściłem w różnych kościołach w Polsce. Przez te 25 lat żywię dla bł. Karoliny jakąś specjalną cześć” - wspominał w 2012 r. w rozmowie z redakcją tarnowskiego GN.

Tworząc monumentalne dzieła sakralne, nie zrezygnował jednak z klasycznego malarstwa sztalugowego o tematyce świeckiej - pejzaży, portretów, widoków kwiatów. Zaskakiwały m.in. żywością barw. Wielokrotnie je wystawiano m.in. krakowskim Pałacu sztuki.

Inną dziedziną jego twórczości były wielokrotnie nagradzane filmy krótkometrażowe poświęcone sztuce i krajoznawstwu. Ich scenerią były m.in. ulubione Bieszczady. Jakubczyk był zamiłowanym wspinaczem, turystą i kajakarzem.

Zmarły artysta zapuszczał się także w dziedzinę literatury. Wydał 14 książek prozatorskich i poetyckich. Pracował do końca. Gdy już nie mógł malować, pisał. "Większość moich zmysłów już szwankuje i jedyną czynnością jaką jeszcze mogę względnie dobrze wykonywać jest pisanie. Co prawda - na starej maszynie, jednym palcem i przez dużą lupę" - pisał we wstępie do wydanej w 2018 r. swojej przedostatniej książki, zbioru szkiców wspomnieniowych "Oplątani fauną".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..