W piątek rozpocznie się pod Wawelem spotkanie młodych, które jest bezpośrednią odpowiedzią na apel św. Jana Pawła II, aby co roku Niedziela Palmowa była Światowym Dniem Młodzieży na szczeblu diecezjalnym.
Organizatorem spotkania są Grupy Apostolskie RAM. Gromadzą się na nim młodzi z wielu parafii, grup, wspólnot i ruchów młodzieżowych, by dzielić się między sobą doświadczeniem Kościoła. - Młodzi "czują" to spotkanie i właściwie to oni są tutaj gospodarzami - wyjaśnia moderator Grup Apostolskich ks. Marcin Rozmus.
- Forum to takie miejsce i czas, gdy staramy się, by młodzi przebywali z sobą. A skoro przebywają z sobą, to i z Panem Bogiem, który jest w drugim człowieku - tłumaczy Konrad, jeden z animatorów Grup Apostolskich. - Teraz, gdy jest problem z relacjami, z tym, by wyjść do drugiego człowieka i z nim porozmawiać, chcemy zmotywować ich do zawarcia relacji, odłożenia komórek czy internetu - dodaje jego koleżanka Sara.
W tym roku forum odbywa się dwa miesiące po Światowych Dniach Młodzieży, które obchodzone były wraz z papieżem Franciszkiem w Panamie. Kilka dni temu Ojciec Święty ogłosił adhortację "Christus vivit", która jest plonem obrad synodalnych na temat młodzieży i powołania. - Mamy więc sporo do przemyślenia - zauważa ks. Rozmus. Dlatego do udziału w krakowskim spotkaniu zaproszeni zostali młodzi ludzie, którzy byli w Panamie. - Dziś już nie chodzi o to, żeby opowiadali o swoich wrażeniach z wyjazdu do odległego kraju. Oczekujemy od nich, że przekażą nam orędzie papieża i podzielą się swoim doświadczeniem spotkania z Jezusem i młodymi - podkreśla duszpasterz.
To nie jest jedyne nawiązanie do Panamy. W Niedzielę Palmową w katedrze na Wawelu krakowska młodzież otrzyma bowiem wszystkie przemówienia i homilie papieża Franciszka, wygłoszone podczas niedawnego spotkania młodych.
Hasłem tegorocznego forum są słowa: "Oto ja...". - Dla mnie są drogą do odkrywania powołania. Ufam, że forum pomoże ukierunkować mnie i innych ku temu odkrywaniu - mówi Kamil. Basia w tych słowach słyszy mobilizację do takiego wykorzystania cech, które zostały jej dane, by dotrzeć do drugiego, by zachęcić człowieka do Kościoła i pomóc mu otworzyć się na Boże zaproszenie.
- "Oto ja...", czyli taki, jaki jestem - zaznacza Konrad. - Mogę stanąć przed Bogiem taki, jaki jestem, bo on właśnie takiego mnie kocha i akceptuje. To jest wszystko. Tyle mi wystarczy wiedzieć - dodaje z przekonaniem.