W "Majówce Młodych", która przez całą sobotę trwała w Myślenicach, wzięło udział kilkaset osób.
Od wczesnych godzin przedpołudniowych wszyscy chętni mogli uczestniczyć w czterech tematycznych warsztatach. Dla artystycznych dusz przygotowano warsztaty muzyczne, podczas których uśmiechem, talentem, wskazówkami i miłością do śpiewu podzieliła się Maria Krawczyk-Ziółkowska. Nieprzewidywalna ekipa Dayenu zaprosiła z kolei na warsztaty kreatywnego myślenia. Spragnieni ruchu mogli wykazać się na parkiecie tanecznym podczas zajęć prowadzonych przez Grupę Imprateam, albo na boisku, pod okiem kadry sportowej. Natomiast załoga Radia Profeto zdradziła m.in., co kryje się po drugiej stronie radia i jak wygląda wnętrze wozu transmisyjnego.
Popołudniu rozpoczęła się uczta duchowa, czyli spotkanie z Jezusem w Najświętszym Sakramencie. Po adoracji Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej Myślenickiej przewodniczył zaś bp Janusz Mastalski. Jak zauważył w homilii, słowa: "Panie, do kogo pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego" mają obecnie szczególny wymiar.
- Gdy się patrzy na to, co się dzieje w naszych środowiskach, rodzinach, szkołach, to trudno nie odnieść wrażenia, że Pan i dziś mówi dramatyczne słowa: "Czy i wy chcecie odejść? Przecież przegrywam w wielu młodych sercach z tabletem, z miłością do drugiego człowieka, z nałogiem. Dzieje się tak tylko dlatego, że stawiam wymagania, bo podobno jestem nienowoczesny, staję w poprzek robienia co się chce..." - przekonywał bp Mastalski dodając, że młodzieży nie jest łatwo być wiernym, bo rówieśnicy ich wyśmiewają i mówią, że w kościele dzieje się tyle złych rzeczy, więc trudno czuć się w nim bezpiecznie.
- Zauważcie, że polska i nie tylko młodzież jest poddawana próbie, bo niektórzy chcą ją wypchnąć z Kościoła. Pokazują, że to jest instytucja zła, skompromitowana, że tylko stawia wymagania i zakazy, a dekalog kłóci się z radosnym przeżywaniem radości. To nie jest prawda - podkreślał bp Mastalski.
Podał też młodzieży trzy powody dla których warto być w Kościele nie zastępując Dekalogu własną etyką.
Po pierwsze: Jezus kocha nas bezwarunkowo i uczy, że miłość to nie słowa, ale czyny. Jeśli w to wierzymy, to będziemy trwali w Kościele, mimo, że inni będą go krytykować.
Po drugie: Jezus pokazuje człowiekowi kierunek rozwoju i uczy, że to On jest Drogą, Prawdą i pomysłem na życie, a nie alkohol czy instagram.
Po trzecie: Jezus wzywa do radykalizmu i odrzuca półprawdę. - Oznacza to, że nie można iść na kompromis z grzechem próbując pogodzić go z wiarą. Zawsze doprowadzi to człowieka do zguby. Nie można być na Mszy, przystępować do Komunii, a chwilę później patrząc komuś w oczy, kłamać - tłumaczył bp Mastalski.
Prosił też młodzież, by stała po stronie prawdy, nie szła za dziwną, niezrozumiałą nowoczesnością i wierzyła Kościołowi, który przez 2 tys. lat przekazuje orędzie Zbawienia Chrystusa. - Znajdźcie w Kościele swoje miejsce i traktujcie go jak dom. A gdy będzie ciężko, miejcie tylko jedną drogę: przed Najświętszy Sakrament. Tam powiedzcie: "Panie, nie dają rady. Ale z Tobą mi się uda" - apelował.
Wieczorem młodzież bawiła też na koncercie ewangelizacyjnym na myślenickim Rynku.
Majówkę Młodych, która była częścią obchodów 50-lecia Koronacji Cudownego Obrazu Pani Myślenickiej, zorganizowało sanktuarium MB Myślenickiej we współpracy z Duszpasterstwem Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej.
Posłuchaj całej homilii bp. Janusza Mastalskiego: