- Największą zdradą kapłańską jest pomylenie ról i służenie sobie, a nie Bogu i braciom - mówił bp Damian Muskus OFM, który udzielił święceń kapłańskich braciom z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów.
- Idźcie, odbudujcie Chrystusowy Kościół! - zachęcał ich słowami, które św. Franciszek usłyszał w zrujnowanym kościółku w San Damiano. - Jezus potrzebuje waszego idealizmu, waszego entuzjazmu, waszej wiary! Dajcie się prowadzić Duchowi, bo tylko w ten sposób przez wasze ręce dokonywać się będą prawdziwe Boże cuda - podkreślał.
Zachęcał także do odwagi, której źródłem jest Duch Święty. - Kościół, który żyje i z radością niesie Ewangelię na krańce świata, swój początek musi brać z Wieczernika, który ma otwarte drzwi. Zamknięty Wieczernik to miejsce dobre dla tych, którzy boją się świata. Widzą w nim zagrożenie i samo zło. Zamkniętym w Wieczerniku chodzi tak naprawdę o własne bezpieczeństwo, własne dobro i własne szczęście - mówił.
O wychodzących z Wieczernika do świata apostołach mówił, że kontynuują misję Jezusa, naśladując Go we wszystkim. - Oni wiedzieli, że mają mieć Jego oblicze, nosić na sobie Jego rany i kochać tak, jak On kocha - dodał. Według niego, dla każdego kapłana najważniejsze jest to, by żył w zjednoczeniu z Jezusem i nie przestawał karmić się Jego miłością.
Braciom Adamowi Stramskiemu, Bartoszowi Ekertowi, Mirosławowi Burzyńskiemu i Mateuszowi Kaczorowskiemu bp Muskus życzył, by u kresu swojej drogi patrzyli na Jezusa z takim samym zachwytem, jaki dziś maluje się na ich twarzach.
Homilia bp. Damiana Muskusa OFM: