W kaplicy Załuskiego w katedrze na Wawelu wystawiono skarbonkę, do której zbierane są datki na odbudowę katedry Notre Dame.
W kaplicy ustawiona została bożonarodzeniowa szopka krakowska, która w 2015 r. była prezentowana w paryskiej katedrze. Obok szopki - skarbonka, do której wrzucane są datki.
- Mamy świadomość, czym jest każda katedra dla biskupa i dla narodu, i jak wielki wysiłek towarzyszy zachowaniu dziedzictwa, które zostało nam powierzone przez naszych przodków - wyjaśniał dziennikarzom proboszcz parafii archikatedralnej ks. prał. Zdzisław Sochacki. - Wiemy też doskonale, że za troską i wielką odpowiedzialnością idzie też wysiłek materialny, by utrzymać to dziedzictwo - dodał.
Zbiórka na odbudowę katedry w Paryżu jest także formą spłaty długu wdzięczności, jaki pracownicy katedry wawelskiej zaciągnęli wobec gospodarzy Notre Dame. Gościli tam 1,5 roku temu. - Wtedy mogliśmy się w tym miejscu modlić, czcząc relikwie Korony Cierniowej Jezusa Chrystusa i nawiedzając to historyczne miejsce, ważne dla narodu francuskiego i całej Europy - mówił ks. Sochacki.
Szopka powstała w pracowni rodziny Markowskich. W 2010 r. wysoka na 5 m budowla wygrała Konkurs Szopek Krakowskich, a w 2015 r. była pokazywana w Notre Dame. - Nasza szopka była tam prezentowana w bardzo szczególnym okresie, tuż po zamachach terrorystycznych w Paryżu. Widziało ją około 2 mln osób. To dla nas powód do wielkiej dumy - powiedział Marek Markowski. Kiedy wybuchł pożar w paryskiej katedrze, rodzina Markowskich zaczęła się zastanawiać, w jaki sposób wyrazić swoją solidarność i pomóc w odbudowie. Dzięki życzliwości ks. Sochackiego mogli ponownie złożyć szopkę i umieścić ją w katedrze na Wawelu. Tam, do końca września, będzie ona "kwestowała" na rzecz odbudowy Notre Dame.
Pożar w paryskiej katedrze wybuchł 15 kwietnia.Objął XIX-wieczną iglicę świątyni, dach i jedną z wież, ale główna konstrukcja budowli ocalała. Obecnie trwają prace mające przywrócić katedrze jej dawny blask.