- Pamięć o przesłaniu papieża z Polski i wierność jego nauczaniu powinny być dziś naszą siłą. Kościół w Polsce bardzo dziś tego potrzebuje - mówił bp Damian Muskus OFM.
Krakowski biskup pomocniczy odprawił Mszę św. w lotniskowej kaplicy. Uczestniczyli w niej pracownicy portu lotniczego z prezesem Radosławem Włoszkiem, służby mundurowe oraz podróżni.
Św. Jan Paweł II każdą pielgrzymkę do ojczyzny rozpoczynał lub kończył na lotnisku w Balicach.
Jak mówił w homilii bp Muskus, papież przemierzał świat w poszukiwaniu zaginionych owiec i tych, które potrzebują nadziei i wsparcia. Jego miłość prowadziła również do Polski i do Krakowa, gdzie "pozostawił kawałek swojego papieskiego serca".
– Ileż razy to serce drżało z radości i wzruszenia, gdy papieski samolot lądował na tym lotnisku! Ileż razy drżało, tak po ludzku, z żalu, że trzeba opuścić umiłowaną ojczyznę, gdy wznosił się w drogę powrotną do Italii! – przypominał uczestnikom Eucharystii.
– Nie bójmy się tych serdecznych wspomnień, odświeżajmy je w pamięci i dbajmy o to, by nie zatarł się w polskich sercach obraz papieża bliskiego człowiekowi i zjednoczonego z Bogiem, przyjaciela na ludzkich drogach, serdecznego i kochającego życie – zaapelował.
Hierarcha tłumaczył, że w pamięci o Janie Pawle II "nie chodzi o wspominanie, ale o wierność". – Nie chodzi o pamiątki, kremówki, anegdoty, choć i one, jak w rodzinie, mają swoją sentymentalną wartość. Nie chodzi o konserwowanie przeszłości, ale o to, by wydobyć z niej to, co nas buduje, by odkrywać na nowo jej głębię i czerpać z niej nowe siły do nowych wyzwań, przed którymi stawia nas świat – mówił. Dodał, że pamięć o przesłaniu papieża z Polski i wierność jego nauczaniu powinny być dziś naszą siłą. – Kościół w Polsce bardzo dziś tego potrzebuje – zaznaczył.
Jego zdaniem kolejne papieskie rocznice i święta są po to, by "wciąż zadawać sobie pytanie o wierność tej miłości, którą przez swoje życie wśród nas, przez swoją posługę Kościołowi i światu, ofiarował Jan Paweł II".
– Symbolem tego, co dzieje się z naszą pamięcią, stało się w ostatnim czasie papieskie okno na Franciszkańskiej, niegdyś miejsce wspólnoty, doświadczenia jedności i modlitwy, miejsce serdecznych rozmów i poczucia bliskości z dawnym mieszkańcem tego domu – zauważył kaznodzieja i zaapelował o to, by miejsca pamięci o Janie Pawle II traktować z powagą.
– To miejsce powinno zostać placem pamięci o człowieku, który chciał być ojcem dla wszystkich; o człowieku, który zmagania między cywilizacją miłości a kulturą śmierci opisywał językiem ewangelicznym, językiem miłości – zaznaczył.
Wezwał także do modlitwy za wstawiennictwem Jana Pawła II, by Kościół był znakiem jedności i szacunku, troski o człowieka, ale i miejscem odważnego głoszenia Ewangelii. – Prośmy za naszą ojczyznę, którą tak bardzo kochał, byśmy potrafili wrócić do ducha solidarności międzyludzkiej i wspólnie zasypywali podziały, które drążą nasz naród – zachęcał.
Kraków Airport nosi imię Jana Pawła II od 1995 roku. 17 czerwca 1999 roku podczas ostatniego dnia papieskiej pielgrzymki, przed odlotem z Polski, Ojciec Święty poświęcił kamień węgielny pod rozbudowę krakowskiego portu lotniczego.
Kaplica lotniskowa znajduje się w części ogólnodostępnej na antresoli terminalu pasażerskiego. Elementem głównym ołtarza jest tabernakulum z herbem św. Jana Pawła II. W przebudowanej kaplicy lotniskowej są dwa ołtarze boczne: jeden z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski, z której wizerunkiem Jan Pawła II nigdy się nie rozstawał, a w drugim – kopia obrazu Jezusa Miłosiernego. Na ścianach znajdują się zdjęcia św. Jana Pawła II z jego pobytu na krakowskim lotnisku w czasie wizyt w Polsce.
Kaplica jest otwarta przez całą dobę. Korzystają z niej pracownicy lotniska, podróżni, grupy pielgrzymkowe. Msze święte w kaplicy lotniskowej odprawiają w zależności od potrzeb również księża podróżujący z grupami pielgrzymkowymi przez krakowskie lotnisko.