Przez dwa ostatnie lata konserwowano późnogotyckie arcydzieło malarstwa włoskiego ze zbiorów Zamku Królewskiego na Wawelu - pochodzący z XV w. obraz Giovanniego da Gaeta "Madonna w płaszczu opiekuńczym". Można je teraz oglądać na wystawie.
O tajemnicach pochodzenia malowidła mówiono w trakcie konferencji naukowej, która odbyła się 12 grudnia na Wawelu.
Ten imponujący rozmiarami - ponaddwumetrowej wysokości - obraz z 1448 r. namalowano na trzech połączonych deskach topolowych. Przedstawia Matkę Bożą, która stoi na niewielkim podwyższeniu. Dwa anioły trzymają nad Jej głową złotą koronę, dwa inne unoszą zaś poły Jej płaszcza, pod którym z jednej strony chronią się mężczyźni, wśród nich papież, kardynałowie i biskupi, z drugiej zaś - kobiety. Obraz wawelski należy do bardzo popularnego niegdyś typu przedstawień Matki Bożej jako Mater Misercordiae - Matki Miłosierdzia, chroniącej daną społeczność (mieszkańców miasta, członków bractwa) płaszczem opiekuńczym, m.in. przed gniewem Bożym.
- O tym obrazie, jak i o jego twórcy wiemy bardzo niewiele. Początkowo tylko tyle, ile zachowało się na odwrocie fotografii archiwalnej z XIX wieku. Napisano tam, że obraz pochodzi z ołtarza głównego kościoła pw. Santa Maria del Regno w miejscowości Ardara na Sardynii. W pierwszej połowie XVI w. został zastąpiony innym malowidłem. Pozostawał jednak prawdopodobnie wciąż w Ardarze. Pod koniec XIX w. trafił w ręce włoskiego antykwariusza Enrica Castagnina, od którego kupił go dyplomata saski baron Heinrich von Tucher. W 1938 r. został kupiony do zbiorów wawelskich od wiedeńskiego antykwariusza Szymona Szwarca. Od tej pory jest wystawiany w Zamku Królewskim. Autorstwo malowidła ustalił w 1960 r. włoski badacz Federico Zeri - mówiła dr Joanna Winiewicz-Wolska, kustosz Działu Malarstwa Zamku Królewskiego na Wawelu.
Obraz był w złym stanie i wymagał całościowej konserwacji. - Przed przystąpieniem do niej przeprowadziliśmy szczegółowe badania, pozwalające m.in. rozpoznać technologię wykonania dzieła oraz ślady kolejnych jego nawarstwień - powiedziała konserwator Angelika Bogdanowicz-Prus. Fotografowano go m.in. w świetle widzialnym, w ultrafiolecie, w podczerwieni oraz w rezultacie prześwietlania promieniami rentgenowskimi badano mikroskopem.
Podczas konserwacji wykonywanej przez zespół doświadczonych konserwatorów wawelskich usunięto m.in. zmieniające pierwotną kolorystykę werniksy i woski, podklejono odspojenia, uzupełniono złocenia i scalono estetyczną warstwę malarską. Była to robota bardzo precyzyjna. Klej konieczny do podklejania odspojeń wprowadzano za pomocą strzykawki. Przy dokonywaniu uzupełnień zaprawy malarskiej imitowano spękania i wgłębienia obecne w powierzchni warstwy pierwotnej.
Zakonserwowany obraz, który odzyskał pierwotną kolorystykę i późnogotycki charakter, można oglądać bezpłatnie do 16 lutego 2020 r. w salach drugiego piętra Zamku Królewskiego. Na wystawie pokazano także fotografie przedstawiające przebieg prac konserwatorskich.
Mistrz Giovanni z Gaety przedstawił Matkę Bożą jako opiekunkę, osłaniającą swoim płaszczem, trzymanym przez anioły, m.in. mieszkańców sardyńskiej Ardary. Grzegorz Kozakiewicz